fot: Grzegorz Bąk
Karpaty Krosno zagrały bardzo słabe spotkanie i przegrały na własnym terenie 0-1 z Legionem Pilzno.
Mimo gry na własnym terenie to zespół przyjezdnych od pierwszych chwil wyglądał dużo lepiej. Podopieczni Szymona Cetnarowskiego wygrali dwa ostatnie spotkania i byli bardzo zbudowani swoją dyspozycją.
Od początku spotkania goście dominowali i stwarzali sobie dogodne sytuacje. W 20. minucie swoich sił spróbował Kamil Tyrka, a jego piłka wylądowała w okienku bramki gospodarzy.
Zespół z Krosno grał bardzo chaotycznie, ataki był bardzo "rwane". W ostatnich minutach drużyna Dariusza Liany próbowała wyrównać losy tego pojedynku, ale defensywa drużyny z Pilzna wyglądała dziś bardzo solidnie.
Karpaty Krosno przegrały ten mecz z Legionem Pilzno po jednej bramce. Przyjezdni zaliczyli trzecią wygraną z rzędu, a ich pozycja w tabeli jest coraz pewniejsza.
- Ciężko przyszła nam ta wygrana, ale bardzo cieszymy się z kolejnego kompletu punktów. Na trzy spotkania, mamy trzy zwycięstwa, niestety kolejne okraszone zdrowiem ważnego zawodnika. Do kontuzjowanych Kędziora i Baryczy, dziś dołączył Misztal. Mamy nadzieję, że tym razem to nic poważnego. Musimy się szybko zregenerować i myślimy już o kolejnych rywalach, ponieważ w przyszłym tygodniu czekają nas dwa spotkania, a najbliższe już w środę. Chłopaki zostawili kawał zdrowia na boisku, chwała im za to - powiedział po meczu Szymon Cetnarowski, opiekun Legionu Pilzno.
0-1 Kamil Tyrka (20)
Karpaty Krosno: Pasterczyk, Smolen, Stasz, Kiełb, Paczkowski, Jaślar, Wajs, Wardzała, Radulj, Dziadosz, Czop
Legion Pilzno: Sokół, Remut, Syguła, Ptak, Nytko, Manzo, Nazarenko, Mazur, Misztal, Tyrka, Chmura
Komentarze (22)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.