Fot. Monika Pliś.
Reprezentacja Polski uległa Włoszkom 0-3 w pierwszym pólfinale siatkarskiej Ligi Narodów. Przeciwniczki kontrolowały przebieg tego spotkania, tracąc zaledwie 48 punktów. BIało-Czerwone zagrają jutro o brązowy medal.
Gospodynie dobrze otworzyły inauguracyjną odsłonę. Z prawego skrzydła trafiła Magdalena Stysiak i było 4-0. Wprawdzie rywalki zdołały wyrównać, to po ataku Justyny Łukasik znów lepsze były gospodynie, 9-6.
Od tego momentu na parkiecie zaczęły dominować mistrzynie olimpijskie. Włoski blok kilkukrotnie zatrzymał nasze skrzydłowe, do tego w ofensywie rozkręcała się Myriam Sylla i przy stanie 11-13 o czas poprosił Stefano Lavarini.
Po przerwie na życzenie... włoskiego szkoleniowca oba zespoły grały punkt za punkt. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy Julio Velasco zdecydował się na podwójną zmianę. Ekaterina Antropova oraz Carlotta Cambi pojawiły się przy wyniku 18-15, po czym ich zespół całkowicie przejął kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Przyjezdne weszły na wysokie obroty i dzięki skutecznym kontratakom zwyciężyły do 18.
Druga partia od początku toczyła się pod dyktando drużyny z Półwyspu Apenińskiego. Sarah Fahr wykorzystała wystawę na środku i było już 9-4 dla gości. Polki miały spore problemy z kończeniem ataków, co bezlitośnie wykorzystywały przeciwniczki, które odskoczyły na 16-8.
O swojej obecności na parkiecie przypomniała Agnieszka Korneluk, dzięki jej blokom Biało-Czerwone zdołały odrobić część strat. Punktowa zagrywka Malwiny Smarzek oraz spryt na siatce Pauliny Damaske sprawiły, że przy wyniku 18-14 pierwszą przerwę wykorzystał trener Velasco.
Wskazówki Argentyńczyka sprawiły, że na placu gry istniała tylko jedna drużyna. Włoszki wrzuciły wyższy bieg i pozwoliły naszym reprezentantkom na zdobycie zaledwie dwóch oczek zaś seta skończyła asem serwisowym Myriam Sylla (25-16).
Otwarcie kolejnej partii zapowiadało zaciętą rywalizację. Do stanu 8-8 toczyła się zacięta walka, w której ciężar gry wzięła na siebie Korneluk. Wystarczyło jednak kilka chwil, by faworytki zbudowały bezpieczną przewagę. Najpierw z lewego skrzydła blok obiła Alice Degradi, nie do przyjęcia zaserwowała Paula Egonu i zrobiło się 14-10.
Ta sytuacja okazała się decydująca dla losów całego meczu. Polki wyraźnie spuściły głowy i całkowicie oddały pole. Nie pomogły zmiany na pozycji atakującej oraz w przyjęciu- Włoszki triumfowały do 14. Starcie zakończył pewny atak Egonu.
Reprezentację Polski czeka mecz o brązowy medal, w którym zmierzy się z przegranym w rywalizacji Brazylii z Japonią. Starcie rozpocznie się w niedzielę o godzinie 16 w łódzkiej Atlas Arenie.
Polska: Katarzyna Wenerska, Martyna Czyrniańska (6), Agnieszka Korneluk (11), Magdalena Stysiak (5), Martyna Łukasik (3), Aleksandra Gryka (2), Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Malwina Smarzek (9), Alicja Grabka (1), Magdalena Jurczyk (1), Paulina Damaske (1), Julia Piasecka.
Włochy: Alessia Orro (2), Myriam Sylla (10), Anna Danesi (8), Paola Egonu (17), Alice Degradi (13), Sarah Fahr (9), Monica De Gennaro (L) oraz Ekaterina Antropova (6), Carlotta Cambi, Gaia Giovannini.
Komentarze (1)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.