Meczem o „sześć punktów” określano starcie 29. kolejki 3 ligi gr. IV pomiędzy Siarką Tarnobrzeg a Podhalem Nowy Targ. Dla zajmujących pozycję lidera tabeli gospodarzy była to okazja do pozbycia się jednego z konkurentów w walce o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Z kolei przyjezdni chcieli zredukować sześciopunktową stratę do podopiecznych Sławomira Majaka i nie kończyć przedwcześnie obecnego sezonu.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Pomimo stałych fragmentów gry, żadna ze stron nie potrafiła stworzyć większego zagrożenia pod bramką przeciwnika. Na pierwszą godną uwagi sytuację kibice zgromadzeni na stadionie przy Al. Niepodległości 2 musieli poczekać do 11. minuty. Koronkową akcję przeprowadzili miejscowi, będąc w dogodnej pozycji w polu karnym gości, na… piłce przewrócił się Ivan Agudo.
Nowotarżanie odpowiedzieli w 19. minucie. Efektownym strzałem z woleja z
W 23. minucie Siarka wyszła na prowadzenie. Do piłki odbitej przez Jakuba Szymajdę dopadł Agudo i z bliskiej odległości otworzył wynik dzisiejszego pojedynku. Był to zarazem spory zastrzyk optymizmu dla tarnobrzeskich kibiców, albowiem ich drużyna nie przegrała żadnego meczu, kiedy jako pierwsza strzelała gola.
Oszołomieni przyjezdni bliscy byli utraty drugiego gola 120 sekund później. Z prawej strony szarżował Bartosz Sulkowski a jego uderzenie w ostatniej chwili zablokował jeden z defensorów Podhala. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niewiele zabrakło Kacprowi Józefiakowi do podwyższenia prowadzenia, jego uderzenie głową zatrzymało się na poprzeczce i wyszło poza boisko.
Piłka ponownie znalazła się w bramce nowotarżan w 28. minucie, sędzia dopatrzył się jednak spalonego i słusznie nie uznał tego trafienia. Na bramkę Szymajdy sunął atak za atakiem. W 29. minucie piłkę wzdłuż pola bramkowego posłał Adamek i tylko interwencja bramkarza gości zapobiegła utracie gola. Sześć minut później odważną akcją popisał się Bartosz Sulkowski, który strzałem z pola karnego starał się zaskoczyć Szymajdę, ale na szczęście dla nowotarżan, trafił w jednego z obrońców.
Podhale odgryzło się za sprawą Grzegorza Płatka, który w 38. minucie przejął piłkę przed polem karnym gospodarzy i zdecydował się na strzał. Futbolówka nieznacznie minęła lewy słupek i obrońcy Siarki mogli głęboko odetchnąć. Na dwie minuty przed końcem pierwszej odsłony goście mieli najlepszą okazję do wyrównania. Na bramkę Siarki z lewej strony pola karnego uderzył Juliusz Molis, jednak tak jak i w poprzednich sytuacjach, jego uderzeniu zabrakło precyzji.
Po chwili gra przeniosła się na połowę Podhala. Podanie Piotra Kwaśniewskiego wybił na rzut rożny jeden z obrońców gości. Wznowienie gry omal nie zakończyło się golem do szatni. Sporym refleksem wykazał się Szymajda, który w ostatniej chwili zatrzymał piłkę po strzale Kacpra Józefiaka. Była to ostatnia akcja w tej części meczu i po chwili Karol Iwanowicz zaprosił obie drużyny na przerwę.
Od mocnego uderzenia rozpoczęli drugą połowę piłkarze Siarki. Bliski zdobycia swojej drugiej bramki był Ivan Agudo, którego strzał z ponad
Po upływie dziesięciu minut ponownie zaatakowali tarnobrzeżanie. Świetnym podaniem do Agudo popisał się wprowadzony kilka chwil wcześniej Krzysztof Zawiślak. Hiszpański pomocnik przegrał jednak pojedynek sam na sam z Szymajdą. Szykującego się do dobitki Kamila Adamka w ostatniej chwili uprzedził Łukasz Furtak i w dalszym ciągu Siarka prowadziła jedną bramką.
Sporo zamieszania w polu karnym gości wywołała akcja Adamka z 68. minuty, także i tym razem lepszy w bezpośrednim starciu okazał się bramkarz przyjezdnych. Ostro potraktowany przez defensywę gości został dobiegający do odbitej piłki Piotr Kwaśniewski, ale także i tym razem sędzia nie zdecydował się na podyktowanie „jedenastki”.
W 76. minucie mogło i powinno być 2-0 dla gospodarzy. Świetną akcją z prawej strony boiska popisał się Adamek, który podał piłkę do niepilnowanego Zawiślaka, ten jednak będąc pięć
Po chwili z rzutu wolnego uderzył Bartosz Sulkowski, ale większych problemów z interwencją nie miał bramkarz nowotarżan. Piłkarze Szymona Grabowskiego nie mieli nic do powiedzenia w 83. minucie. W pole karne wpadł Zawiślak, który podał do niepilnowanego Adamka a ten z najbliższej odległości wpakował piłkę do pustej bramki.
Stracony gol podłamał przyjezdnych, którzy do końca meczu nie byli stanie stworzyć poważniejszej sytuacji bramkowej. Miejscowi w pełni kontrolowali wydarzenia boiskowe i spokojnie dowieźli zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego.
2-0 Kamil Adamek (83)
Siarka Tarnobrzeg: Maciej Kowal- Marcel Tyl, Oleksander Yatsenko (61. Krzysztof Zawiślak), Ivan Agudo Martinez (84. Paweł Mróz), Marcin Stefanik, Bartosz Sulkowski (86. Mateusz Janeczko), Szymon Kaliniec, Kamil Adamek, Kacper Józefiak, Michał Bierzało, Piotr Kwaśniewski
Podhale Nowy Targ: Jakub Szymajda- Piotr Pierzchała (58. Olaf Nowak), Patryk Kapuściński, Przemysław Lech (77. Arkadiusz Kasia)- Jakub Kowalski, Patryk Serafin (66. Adrian Rakowski), Michał Gałecki, Juliusz Molis, Mateusz Szymorek (46. Łukasz Furtak)- Damian Lepiarz (46. Adrian Szynka), Grzegorz Płatek
Żółte kartki: Oleksander Yatsenko, Bartosz Sulkowski, Marcin Stefanik - Michał Gałecki, Szymon Kaliniec