Piłkarze Sokoła Kamień wrócili na zwycięski szlak. Podopieczni Marka Kusiaka tym razem okazali się lepsi od Igloopolu Dębica, któremu zaaplikowali cztery gole.
Sokół Kamień do Dębicy jechał z jasnym celem, a mianowicie chciał wrócić na zwycięski szlak. Igloopol także liczył na wygraną, wobec czego zapowiadało się ciekawe spotkanie. Od początku to jednak podopieczni Marka Kusiaka lepiej się prezentowali na murawie i częściej byli przy piłce. Popularne "Morsy" także miały swoje szanse, ale brakowało konkretów.
Przyjezdni napierali i w 41. minucie dopięli swego, a futbolówkę w siatce umieścił Maciej Rurak. Sokół dostał wiatru w żagle i 120 sekung później podwyższył na 2-0, a tym razem z gola cieszył się Krzysztof Weres. Iglooopol próbował w końcówce pierwszej połowy złapać kontakt, ale zespół z Kamienia dobrze grał w defensywie.
Beniaminek 4 ligi podkarpackiej w drugiej odsłonie nie zamierzał się zatrzymywać. Ekipa Marka Kusiaka w 52. minucie prowadziła już 3-0, a bramkę zdobył Krzysztof Smusz. Gospodarze nie mieli już nic do straczenia i w kolejnych minutach szukali okazji do zdobycia chociażby honorowego trafienia.
Sztuka ta udała się w po niespełna dwudziestu minutach, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Cyran. To widocznie podrażniło Sokoła, który szybko ruszył w poszukiwaniu bramki numer cztery. Popularne "Morsy" starały się odpierać ataki rywala, ale ten był tego dnia konkretniejszy. Zespół z Kamienia dopiął swego w 83. minucie, a do siatki trafił Maciej Rurak i tym samym ustalił wynik meczu.
0-1 Maciej Rurak (41)
0-2 Krzysztof Weres (43)
0-3 Krzysztof Smusz (52)
1-3 Łukasz Cyran (71)
1-4 Maciej Rurak (83)
Wyniki meczów 14. kolejki:
Tabela 4 ligi podkarpackiej: