2020-10-11 08:00:30

Asseco Resovia Rzeszów górą nad Stalą Nysa

fot. Asseco Resovia
fot. Asseco Resovia
Asseco Resovia Rzeszów w starciu 6. kolejki Plusligi rywalizowała na wyjeździe z ekipą Stali Nysa.  Zawodnicy Andrei Giulianiego po raz kolejny aby odnieść zwycięstwo musieli rozgrywać tie- break'a
 
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów udawali się na mecz ze Stalą Nysa z myslą o pierwszym zwycięstwie za trzy punkty, jednakże rzeszowianie mieli utrudnione zadanie, bowiem kilku zawodników drużyny gospodarzy w ubiegłym sezonie reprezentowało barwy klubu ze stolicy Podkarpacia i mieli sporo do udowodnienia. 
 
Sam początek spotkania to przewaga gospodarzy, którzy wyszli na pięciopunktową przewagę, jednak wtedy do głosu doszli siatkarze przyjezdnych, którzy odrobili stratę z nawiązką i zbudowali przewagę, której nie pozwolili już sobie roztrwonić i pierwszy set padł łupem zawodników Andrei Giulianiego
 
W drugim secie do głosu na dłuższy czas doszli siaktarze Stali, którzy od wyniku 9-8 zaczęli budować swoją przewagę na parkiecie. Do głosu doszli byli Resoviacy, Michał Filip oraz Zbigniew Bartman i gospodarze zwyciężyli pewnie do dziewiętnastu. 
 
Trzecia partia to brak zdecydowanej przewagi jednej ze stron, a wynik seta na korzyść gospodarzy przechylił się dopiero w ostatniej fazie seta, a decydującym faktem okazał się niezwykle szczelny blok siatkarzy z Nysy, bowiem aż trzykrotnie zatrzymywali oni zawodników z Rzeszowa. 

Czwarty set do pewnego momentu przypominał obraz gry z poprzedniej odsłony meczu, jednak w pewnym momencie siatkarze Giulianiego zdołali zbudować sobie czteropunktową przewagę, której nie roztrownili już do końca seta co znaczyło, że w Nysie kibice zostaną świadkami tie-breaka, trzeciego już w tym sezonie w wykonaniu zawodników gości, którzy nie potrafili wygrać w inny sposób. 

Gospodarze podobnie jak zawodnicy Resovii po raz trzeci w tym sezonie rywalizowali w tie-breaku, jednak w ich przypadku udało wygrać się tylko raz. Mogło się wydawać, że i w sobotni wieczór górą będą gospodarze i sprawią nielada niespodziankę. Końcową fazę piątej odsłony zdominowali jednak siatkarze z Rzeszowa, którzy zdołali wygrać tę partię jak i całe spotkanie 3-2. 

Stal Nysa - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (22:25, 25:19, 25:22, 18:25, 12:15)

Stal Nysa: Komenda, Bartman, Lemański, M'Baye, Filip, Łapszyński, Dambiec, Ruciak, Bućko
 
Asseco Resovia: Szerszeń, Drzyzga, Jendryk, Hain, Cebulj, Butryn, Marjański, Potera.Woicki, Taht, Domagała, Buszek.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij