fot. Wisłoka Dębica
Niezwykle emocjonujące widowisko zafundowali dziś piłkarze w Dębicy. Kibice zobaczyli siedem bramek, a dwie ostatnie padły w doliczonym czasie gry. Ostatecznie minimalnie lepsi okazali się gospodarze.
Wynik spotkania otworzył już w 1. minucie Łukasz Siedlik, który świetnie uderzył zza pola karnego w prawy róg bramki. W kolejnych minutach spotkanie napierało tempa i kolejne bramki były kwestią czasu. W 28. minucie pod bramką Wisłoki do piłki dopadł Kornel Kordas, zagrał do Kacpra Wydry, a ten posłał futbolówkę do pustej bramki.
Wydawało się, że pierwsza część tego meczu zakończy się remisem, jednak tuż przed przerwą to miejscowi wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę spod bramki wybili obrońcy Wiązownicy, futbolówkę przejął Kamil Rębisz i pięknym uderzeniem z dystansu umieścił piłkę w samym okienku.
Po zmianie stron znów miejscowi przejęli inicjatywę. W 65. minucie z piłką ruszył Jakub Smoleń i w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w prawy róg bramki. Gospodarze prowadzili już 3-1 i wydawało się, że mają ten mecz pod kontrolą. W końcówce obudzili się jednak piłkarze z Wiązownicy.
W 88. minucie strzał z rzutu wolnego obronił Kacper Ważny, ale po jego interwencji piłka wpadła na głowę Kacpra Wydry i tym razem golkiper Wisłoki skapitulował. Goście za wszelką cenę dążyli do wyrównania i w 91. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu różnego piłkę w bramce umieścił Kornel Kordas
Wszystko wskazywało na to, że spotkanie zakończy się remisem i KS Wiązownica w końcu zapunktuje. W 93. minucie jednak kolejny raz nerwowo zrobiło się pod bramką gości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka krążyła w powietrzu, a piłkarze Wiązownicy nie byli w stanie jej przejąć. Ostatecznie futbolówka spadła pod nogi Sebastiana Fedana, który z okolicy 5. metra trafił do bramki.
1-0 Łukasz Siedlik (1)
1-1 Kacper Wydra (28)
2-1 Kamil Rębisz (45)
3-1 Jakub Smoleń (65)
3-2 Kacper Wydra (88)
3-3 Kornel Kordas (91)
4-3 Sebastian Fedan (93)
Wyniki meczów 9. kolejki:
Tabela 3 ligi gr. IV: