Piłkarze prowadzeni przez Łukasza Beretę w poprzedniej kolejce pokonali WATKEM Koronę Rzeszów 3-1 i dziś z pewnością liczyli na podobny wynik, żeby w optymistycznych nastrojach zakończyć rundę jesienną. Zespół Avii Świdnik tydzień temu pokonał na własnym boisku Wisłokę Dębica 2-0, ale w kuluarach mówiło się, że po dzisiejszym meczu posadę może stracić trener gości, Łukasz Mierzejewski. W Stalowej Woli zapowiadał się ciekawy mecz.
Na początku spotkania oba zespoły się badały. Nikt nie ruszył aktywnie do przodu, a gra toczyła się w środkowej części boiska.
W 9. minucie bardzo blisko zdobycia prowadzenia byli goście. Po dośrodkowaniu i zamieszaniu w polu karnym, z linii bramkowej piłkę wybijał Volodymyr Khorolskyi i „Stalówka” mogła mówić o dużym szczęściu. Kilka minut później kolejna akcja ekipy ze Świdnika. Dośrodkowanie z rzutu wolnego wykańczał strzałem głową Kamil Oziemczuk, jednak niecelnie.
Stal Stalowa Wola nie mogła zaliczyć początku spotkania do udanych i nie wyglądała najlepiej piłkarsko. W 17. minucie w polu karnym gości upadł Daniel Świderski, ale sędzia pozostał niewzruszony i nakazał kontynuację gry.
Na pierwszą groźną akcję gospodarzy kibice musieli czekać aż do 39 minuty. Szymon Jopek dogrywał piłkę w pole karne do Daniela Świderskiego, ale w ostatniej chwili skutecznie interweniował bramkarz Avii. Do przerwy w Stalowej Woli bez bramek.
W drugiej połowie Stal próbowała atakować ale dobrze spisywali się obrońcy Avii. W 60. minucie okazja dla gości. Na strzał z obrębu pola karnego zdecydował się Mateusz Kompanicki, ale na posterunku był Mikołaj Smyłek i kapitalnie obronił mocne uderzenie.
W 71. minucie goście dopięli swego i wyszli na prowadzenie. Wojciech Białek precyzyjnym strzałem z około 20 metrów pokonał bramkarza „zielono-czarnych”. Tuż przed zakończeniem spotkania Avia Świdnik mogła jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale futbolówka uderzona przez Wojciecha Białka trafiła w słupek.
Z przebiegu gry Stal Stalowa Wola nie zasługiwała na komplet punktów w dzisiejszym spotkaniu. Avia Świdnik kończy rok wyjazdowym zwycięstwem i może w dobrych nastrojach przygotowywać się do rundy wiosennej.