2021-09-05 12:04:00

Osiem bramek w Trześni! Porażka Czarnych z Legionem Pilzno

fot. archiwum
fot. archiwum
Kibice w Trześni nie mogli narzekać na nudę. W sobotnim meczu Czarnych z Legionem Pilzno padło aż osiem goli, jednak lepsze humory po końcowym gwizdku mieli goście.
 
Mecz lepiej rozpoczął się dla Legionu Pilzno, który już w 3. minucie objął prowadzenie, a bramkę zdobył Piotr Syguła. To widocznie podrażniło Czarnych Trześń, którzy szybko ruszyli do odrabiania strat. Podopieczni Mateusza Doparta swego dopięli niespełna dziesięć minut później, a do wyrównania doprowadził Marek Wójciak.
 
Kibice nie mogli narzekać na nudę, bowiem oba zespoły tego dnia stworzyły bardzo ciekawe, a przede wszystkim obfite w bramki widowisko. Miejscowi dostali wiatru w żagle i szybko rozpoczęli poszukowania gola numer dwa. Tego udało się znaleźć w 17. minucie, a z gola cieszył się Wojciech Soboń. Legion był wyraźnie zaskoczony takim obrotem spraw.
 
Zespół dowodzony przez Romana Gruszeckiego w kolejnych minutach przejął inicjatywę, a przede wszystkim z jego strony było więcej konkretów. Czarni jednak nie poddawali się i cały czas dążyli do zdobycia kolejnych bramek. Skuteczniejszy był jednak Legion, który w 32. minucie strzelił gola na 2-2, a jego autorem był Piotr Syguła.
 
Drużyna z Pilzna dostała skrzydeł, choć podrażnieni gospodarze także liczyli na zdobycz bramkową. Oba zespoły stwarzały sobie sytuacje, ale konkretniejsi byli gracze Legionu, którzy w 42. minucie wyszli na prowadzenie, a do siatki trafił Oskar Mazur. Czarni próbowali jeszcze doprowadzić do wyrównania, jednak rywal dobrze grał w obronie i nie dał sobie wbić gola.
 
Po zmianie stron, nadal oglądaliśmy bardzo ciekawe widowisko, w którym okazje do zdobycia bramki miała zarówno jedna jak i druga drużyna. Zespoły dzielnie walczyły na murawie, jednak więcej z tego miał Legion, który w 58. minucie podwyższył prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Miłosz Buras
 
Czarni w kolejnych minutach postawili wszystko na jedną kartę, co wykorzystał zespół z Pilzna. Podopieczni Romana Gruszeckiego nie dali się zaskoczyć, a w 80. minucie wygrywali już 5-2, po trafieniu Jakuba Szewczyka. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do gospodarzy, którzy na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry zmniejszyli straty, a bramkę zdobył Marek Wójciak.
 
0-1 Piotr Syguła (3)
1-1 Marek Wójciak (11)
2-1 Wojciech Soboń (17)
2-2 Piotr Syguła (32)
2-3 Oskar Mazur (42)
2-4 Miłosz Buras (58)
2-5 Jakub Szewczyk (80)
3-5 Marek Wójciak (88)
 

Wyniki meczów 6. kolejki:

Tabela 4 ligi podkarpackiej:

 

Czytaj także

Komentarze (14)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.