2021-09-05 13:31:00

Polonia Przemyśl może pluć sobie w brodę! Arłamów Ustrzyki Dolne wyrwał punkt w starciu z "Przemyską Barcelonką"

fot. Radek Kuśmierz
fot. Radek Kuśmierz
Piłkarze Polonii Przemyśl mogą sobie pluć w brodę po dzisiejszym meczu z Arłamowem Ustrzyki Dolne. "Przemyska Barcelonka" po kwadransie prowadziła już 2-0, ale w kolejnych minutach roztrwoniła przewagę i ostatecznie musiała zadowolić się punktem.
 
Niedzielny mecz doskonale rozpoczął się dla Polonii Przemyśl, która już w 1. minucie objęła prowadzenie. a bramkę zdobył Jakub Głuszko. Podopieczni Piotra Ciska nie zamierzali na tym poprzestawać i szybko rozpoczęli poszukiwania gola numer. Arłamów Usrzyki Dolne nie tak wyobrażał sobie początek tego spotkania.
 
Beniaminek próbował przeciwstawić się "Przemyskiej Barcelonce", ale ta dobrze radziła sobie na murawie. Gospodarze w 14. minucie podwyższyli na 2-0, a tym razem do siatki trafił Hrihoyi Zanko. Zespół dowodzony przez Piotra Ożóga musiał jak najszybciej się ogarnąć, jeśli myślał o korzystnym wyniku w Przemyślu.
 
Zespół z Ustrzyk Dolnych nie mając nic do stracenia, ruszył do ataku i rozpoczął poszukiwania kontaktowego trafienia. To udało się znaleźć w 26. minucie, a bramkę zdobył Radosław Macnar. Arłamów dostał wiatru w żagle, zaś Polonia zaczęła grać coraz bardziej nerwowo. Po chwili czerwoną kartkę ujrzał Piotr Ożóg, który nie był zadowolony z decyzji arbitra o braku odgwizdania przewinienia na Harrisonie Parea Espanie.
 
Piłkarze beniaminka cały czas jednak grali swoje i w 40. minucie doprowadzili do wyrównania, bramkę zdobył Radosław Macnar. Polonia w końcówce pierwszej połowy próbowała jeszcze odzyskać prowadzenie, ale Arłamów dobrze grał w obronie. Kibice oglądający dzisiejszy mecz nie mogli narzekać na nudę, jednak po przerwie liczyli na więcej.
 
Po zmianie stron, oglądaliśmy nadal wyrównane widowisko, a oba zespoły stworzyły sobie kilka ciekawych okazji. Samo spotkanie było otwarte, a szalę na swoją korzyść przechylić mogli zarówno jedni jak i drudzy. Hat-tricka skompletować mógł Macnar, który minął bramkarza gospodarzy, ale nie trafił do pustej bramki.
 
1-0 Jakub Głuszko (1)
2-0 Hrihoyi Zanko (14)
2-1 Radosław Macnar (26)
2-2 Radosław Macnar (40)
 

Wyniki meczów 6. kolejki:

Tabela 4 ligi podkarpackiej:

 

Czytaj także

Komentarze (19)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.