2020-11-14 18:21:00

Stal Stalowa Wola pewnie pokonała na wyjeździe rezerwy Cracovii

Zielono-czarni bez większych problemów pokonali beniaminka z Krakowa. Podopieczni Jaromira Wieprzęcia do przerwy prowadzili dwoma trafieniami, a po zmianie stron dołożyli jeszcze jedno.
 
Spotkanie rozgrywane na stadionie imienia Władysława Kawuli idealnie rozpoczęło się dla Stali Stalowa Wola. Piotr Mroziński posłał daleką wrzutkę z połowy boiska, a ta poleciała pod nogi Michała Fidziukiwicza. Snajper zielono-czarnych uderzył z pierwszej piłki i umieścił futbolówkę w siatce. 
 
Ekipa Jaromira Wieprzęcia nie zamierzała się zatrzymywać i czym prędzej ruszyła do ataku, celem podwyższenia rezultatu. W 15. minucie okazję miał Michał Zieba, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Rezerwy Cracovii nie zamierzały być dłużne i to one po chwili miały okazję, jednak defensywa "Stalówki" błyskawicznie zażegnała zagrożenie.
 
Spotkanie zaczęło się wyrównywać, jednak przyjezdni wciąż szukali okazji do podwyższenia prowadzenia. Ta nadarzyła się w 29. minucie, a z rzutu wolnego w szesnastkę przymierzył Bartosz Wiktoruk. Tam świetnie odnalazł się popularny "Fidziu", który głową umieścił piłkę w bramce.
 
Stal cały czas napierała i szukała sobie kolejnych szans do zdobycia kolejnych goli. W 35. minucie po indywidualnej akcji, strzał oddał Zięba, lecz bramkarz "Pasów" był czujny. Tuż przed przerwą zrobiło się groźnie w szesnastce "Stalówki", jednak arbiter odgwizdał pozycję spaloną. W pierwszej części meczu więcej trafień nie odnotowano.
 
Podopieczni Jaromira Wieprzęcia po zmianie stron, nie zatrzymywali się i wciąż przeważali. W 50. minucie mogło być już 0-3, a hat-tricka na swoim koncie mógł mieć Fidziukiewicz, ale jeden z graczy gospodarzy wybił piłkę z lini bramkowej. Ekipa z Krakowa także miała swoje okazje zdobcia bramek, jednak brakowało skuteczności.
 
Stal tego dnia była konkretniejsza i częściej stwarzała sobie groźnie sytuacje bramkowe. W 73. minucie kolejną próbę oddał wychowanek Jagielloni Białystok, ale ta okazała się niecelna. Po chwili zielono-czarni w końcu dopięli swego i prowadzili trzema bramkami. Wiktor Stępniowski dośrodkowywał, a akcję zamknął Bartosz Wiktoruk.
 
Zielono-czarni wciąż byli w gazie i cały czas było im mało. W 84. minucie, Piotr Zmorzyński zdecydował się na dośrodkowanie. Do piłki dopadł Michał Fidziukiewicz, ale głowkował niecelnie. Ostatecznie więcej goli już nie padło i po końcowym gwizdku to Stalówka dopisała do swojego konta, cenny komplet oczek.
 
 
0-1 Michał Fidziukiewicz (9)
0-2 Michał Fidziukiewicz (29)
0-3 Bartosz Wiktoruk (79)
 

Wyniki meczów 20. kolejki:

 

Tabela 3 ligi gr. IV:

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 5

Rozwiąż działanie =

~anonim 2020-11-15 14:18:29

ok

STW 2020-11-15 14:22:48

teraz skorokopy to sobie moga wsadzic wygrywanie kiedy wszystko jest pozamiatane i dla nas sezon stracony pomimo ze dopiero polmetek ,bylo wygrywac jak bylo jeszcze o co grac z hetmanem ,chemnem ,wisła ,jutrzenka ,lewartem ,wynocha ze Stalowej paralitycy-beztalencia

jerry 2020-11-15 14:40:44

kurs był dobry zdaje sie 2,85 na zwyciestwo ,to był głowny czynnik motywujacy hehe w innych meczach byli faworytami wiec nie zbyt opłacało sie wygrywac :)

jerry 2020-11-15 14:42:28

mam nadzieje ze w przerwie zimowej połowe tego szrotu wywala bo nie ma z nich pozytku a wysokie pensje trzeba placic

~anonim 2020-11-15 15:15:11

gramy o awans jeszcze 18 pkt nadrobic i awansujemy w koncu na ta paraolimpiade

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij