Czy JKS Jarosław zagra w 4 lidze podkarpackiej? (fot. JKS Jarosław)
Trwa konflikt na linii JKS Jarosław - burmistrz miasta Waldemar Paluch. Obie strony mają sobie sporo do zarzucenia o czym poinformowali na facebooku. Czy JKS Jarosław wystartuje w 4 lidze podkarpackiej w sezonie 2020/21?
Już za miesiąc rozpocznie się nowy sezon w 4 lidze podkarpackiej. Na ten moment JKS Jarosław nie posiada umowy z miastem dotyczącej dzierżawy stadiou. Ponadto klub jest cały czas zadłużony. Czy ekipa z Jarosławia otrzyma licencję na grę? Wszystko wyjaśni się w przyszłym tygodniu. Natomiast przyjrzeliśmy się sprawie bliżej za sprawą oświadczeń Waldemara Palucha, czyli burmistrza Jarosławia oraz włodarzy JKS-u Jarosław.
- Ustalenia z JKS-em były proste. Podpisaliśmy za porozumieniem stron rozwiązanie umowy o dzierżawę stadionu przy ul. Bandurskiego z klubem JKS 1909. Dlaczego? Ponieważ w żaden sposób nowy zarząd nie poradził sobie z długami i problemami tego klubu. I co zrobił? Zwinął manele i założył nowy klub KS JKS! Pewnie większość z Państwa nawet o tym nie wie.. I co z tradycją 110 letnią?? Nowy klub niestety nie może grać na umowie starego klubu czyli JKS 1909... - czytamy we wpisie Waldemara Palucha.
Co ze stadionem? Otóż stadion przy ul. Bandurskiego nie ma zrobionych przeglądów. Chodzi o odbiór kominiarski, pomiary ochronne energetyczne. Stadion nie przeszedł już od trzech lat kontroli instalacji odgromowej, kontroli kotła CO. Od pięciu lat kontroli hydrantów zewnętrznych oraz od roku kontroli budynku i trybun. W tym czasie odbywały się tam mecze seniorów i juniorów...
- Nikt się nie spodziewał, że będziemy zmuszeni zamknąć stadion aby dokonać wymaganych przeglądów. Szkoda, że zarząd nie potrafi się odezwać i powiedzieć jak jest. Zapytałem Gracjana Dziukiewicza gdzie byli przez ostatnie półtora roku? Jak mogli dopuścić ludzi w tym ogrom dzieci na stadion bez wymaganych przeglądów - zostawił to bez komentarza i stwierdził, że jeszcze w 2019 roku odbiory były. Teraz pytam się jakie?! - pisze rozżalony burmistrz Jarosławia.
Gdzie był poprzedni i ten nowy wspaniały zarząd? Piszecie Państwo, że nowy zarząd spłacił stare zaległości to zapytam się jakie? - kontynuuje burmistrz Jarosławia.
Według słów Waldemara Palucha rośnie liczba nakazów komorniczych na jego biurku dotycząca działalności w JKS-ie Jaroslaw. W 2019 roku było ich pięc, a aktualnie jest dziesięć. Najnowszy z kwietnia na kwotę 100 tysięcy złotych za dostawę wody i odbiór ścieków. - Ustalaliśmy z nowym zarządem, że będzie płacił nowe faktury, a zaległe po trochę spłacał. I co się stało? Przez 2019 rok nie zapłacono ani jednego rachunku. W 2020 roku, jak zagrożono odcięciem wody, zapłacono 2 faktury z 2020 roku. A na dniach stadion został by bez wody. Wszystko zawiodło... - pisze dalej Paluch. Nowy zarząd spłacał zaległości przez dotację na Futbol Academy według burmistrza. Pozostałe środki pochodziły z subwencji na SMS lub z pieniędzy rodziców płacących czesne.
Miasto Jarosław może kontrolować jedynie środki z dotacji. Natomiast nie może spogladać na środki przekazane przez sponsorów lub z biletów lub innej działalności klubu. Te należą do komisji rewizyjnej. Nowy zarząd według burmistrza nie poradził sobie z problemami i w związku z tym założyli nowy klub i postanowili zostawić stare zobowiązania w tyle. - Wielokrotnie spotykałem się z nowym zarządem i nawet w obecności Pana Bogdana Zająca czy radnych Rady Miasta, na nic to jednak jeżeli mówią co innego, a robią co innego - kontynuuje Paluch. - Jedno co muszę przyznać to bardzo dobra działalność szkoleniowa. Dobrze poukładane i stawianie na rozwój, ale zarządzanie - LEŻY. Uzgodnienia, więc były takie aby miasto przejęło stadion, zadbało o jego utrzymanie i rozwój a prezesi zajmą się szkoleniem dzieci, młodzieży i prowadzeniem drużyny czwartoligowej - pisze dalej.
- Reasumując łatwo jest pisać wyssane z palca informacje, łatwo jest wieszać obraźliwe banery, łatwo jest wydawać nie swoje pieniądze. Trudno jest jednak wziąć odpowiedzialność i zadbać o zdrowie i życie ludzkie - w większości dzieci. Decyzje już wydałem aby najszybciej jak tylko można zrobić wszystkie odbiory i otworzyć stadion. My zadbamy o obiekt, a nowy klub niech dba o szkolenie i wszystko będzie OK. Niedługo otwieramy stadion przy Piekarskiej i mam nadzieję, że obydwa obiekty przyczynią się do awansu naszej drużyny do 3 ligi a być może i wyżej. Razem możemy wiele, a ja chyba już pokazałem że zależy mi na jarosławskim sporcie i rozwoju naszego miasta - podsumował Waldemar Paluch baner wiszący na środku miasta Jarosław.
- Niestety, wielokrotne próby spotkania nie przyniosły efektów, a jedynym przedstawicielem miasta, z którym mogliśmy rozmawiać w ostatnich tygodniach, jest zastępca burmistrza, p. Dariusz Tracz. JKS Jarosław, jak Pan, Panie Burmistrzu doskonale się orientuje, bo informowaliśmy Pana o tym już na początku 2020 roku, jest klubem sportowym, który przejął sekcję piłki nożnej wraz z herbem, barwami, tradycją, historią oraz licencją piłkarską na grę w IV lidzie i ligę młodzieżową od stowarzyszenia JKS 1909 Jarosław - odpowiedzieli przedstawiciele JKS-u Jarosław.
- Powodem tej decyzji nie jest ucieczka, a umiejętne zarządzanie obecnych członków zarządu. Ucieczka niewątpliwie planowana była już w 2019 roku, kiedy to na II Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Członków „grupa osób” chciała doprowadzić do upadku klubu i „zamiecenia pod dywan” wszelkich nieprawidłowości, które były przez lata uprawiane przez poprzedni zarząd. Oczywiście konsekwencją takiego działania byłby brak piłki seniorskiej na poziomie IV ligi w rundzie rewanżowej sezonu 2018/19 oraz zawiązanie klubu sportowego MKS Jarosław - kontynuują działacze ekipy z Jarosławia.
Według członków nowego zarządu to oni nie pozwolili na zamknięcie klubu i podjęli się karkołomnej pórby ratowania JKS-u Jarosław. Ponadto nie mogli w 2019 roku starać się o dotację z uwagi na nierozliczoną dotację za poprzedni rok. Chodziło wówczas o pół miliona złotych. Po czasie okazało się, że błędy w rozliczaniu sięgają aż 2016 roku. Biorąc pod uwagę, że Urząd Miasta corocznie przekazywał około 600 tyś to daje kwotę około 1 800 000zł w ciagu trzech lat. - Skala nadużyć, skala nieprawidłowości przy corocznej kontroli tychże środków była i jest przerażająca - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
W maju włodarze klubu spotkali się z urzędnikami miasta. Tematem był stadion przy ul. Bandurskiego. Klub miał korzystać z obiektu na tych samych zasadach co dotychczas. Jedynie klub miał udostępnić pomieszczenie dla kierownika do spraw stadionu oraz pani sprzątającej. Ponadto omówiono dokonania, czyli stan płyty boiska głównego, stan płyty boiska bocznego, plac zabaw dla dzieci wykonany przez firmę APIS oraz przede wszystkim zadbany, czysty i niezniszczony obiekt stadionu. - Niestety, po naszym spotkaniu, tak jak wcześniej podkreślamy, nie znalazł Pan dla nas czasu, a jedynym urzędnikiem, który miał za zadanie poprowadzić sprawę rozwiązania umowy za porozumieniem stron, był p. Dariusz Tracz. Takowe porozumienie, działając w dobrej wierze, podpisaliśmy, jednocześnie gwarantując sobie promesą możliwość korzystania z obiektu. Jak zapewne wszyscy zdajemy sobie sprawę, wszelkie techniczne odbiory można wykonać sprawnie i na to właśnie liczymy, by nie blokować rozwoju piłki seniorskiej oraz przede wszystkim zdolnej młodzieży - czytamy dalej na stronie JKS-u.
Włodarze klubu wymienili również jakie co spłacili. - 17,5 tys zł dotycząca usług i zakupu sprzętu telekomunikacyjnego, 20 ugód z byłymi trenerami oraz zawodnikami klubu w kwocie ok 60 tys, zadłużenie w PGE i PGNiG suma 4 tys zł, Podkarpacki ZPN 10 tys zł co łącznie daje sumę 91 tysięcy złotych - czytamy w oświadczeniu. - Ponadto na bieżąco regulowaliśmy wszelkie zobowiązania dotyczące przede wszystkim wspaniałych ludzi, którzy w tym najgorszym czasie zostali przy klubie tj.: trenerom tak seniorów jak i grup młodzieżowych, zawodnikom, opiekunom obiektu, sprzątaczkom, sędziom, obsłudze video meczów pierwszej drużyny, przewoźnikom świadczącym usługi transportowe dla wszystkich drużyn oraz ochronie, która dbała podczas meczów o porządek i bezpieczeństwo. Przypominamy tylko, że to wszystko dzięki kolejnym wyjątkowym osobom, dla których JKS Jarosław znaczy bardzo wiele i nigdy nie pozwolą na upadek tego właśnie klubu - kontynuują.
Ponadto działacze podkreślają, że niewielka część kosztów mogła zostać sfinansowana z dotacji UM Jarosław na UKS Football Academy. Oczywiście dotycząca szkolenia dzieci i młodzieży. Podkreślają również, że została ona rozliczona na początku 2020 roku. Natomiast włodarze klubu chcą sprostować informacje związane z subwencją, która nie była przekazana przez miasto, a przez Starostwo Powiatowe w Jarosławiu. - Co do wodociągów - miejskiej spółki, zadłużenie JKS 1909 Jarosław wynosi ok 28 tys. złotych. Zadłużenie to, Panie Burmistrzu, powstawało w 2016 roku, a my staraliśmy się znaleźć podczas rozmów i mediacji z prezesem spółki wspólne rozwiązanie, którym to miały być bieżące wpłaty (sam Pan wspomina o nich w swoich poście) - czytamy dalej w oświadczeniu.
Nowy zarząd stara się ocieplać wizerunek klubu, budować rodzinne relację z każdym, kto oferuje pomoc dla klubu - niezależnie od opcji politycznej. Niestety niejednokrotnie już spotkaliśmy się z brakiem woli i chęci współpracy. Nie chcemy domniemywać ani słuchać plotek, ale nie pozwolimy, aby najstarszy i najbardziej zasłużony klub w mieście mógł się przekształcić w MKS bądź jakikolwiek inny twór. Będziemy kontynuować historię, tradycję i dumnie reprezentować miasto Jarosław pod szyldem, herbem i barwami JKS Jarosław na każdym szczeblu rozgrywek, tak seniorskich jak i młodzieżowych oraz dziecięcych. Liczymy, że dzięki sprawnym działaniom Pańskich urzędników powrót do naszego domu na ul. Bandurskiego odbędzie się niezwłocznie i będziemy mogli kontynuować przygotowania do sezonu 2020/21, w którym to drużyna seniorów będzie rozgrywać swoje mecze na poziomie IV ligi, a drużyny młodzieżowe w ligach podkarpackich jak i okręgowych. Zgoda buduje, a niepotrzebna wojna rujnuje i mamy nadzieję, że teraz tej zgody w słusznej sprawie nie zabraknie i razem będziemy mogli wraz z mieszkańcami, sympatykami i kibicami świętować jak najszybciej powrót do III ligi piłkarskiej - kończą oświadczenie działacze JKS-u Jarosław.
Kto ma w tym wszystkim rację? Nie wiadomo. Jedno jest pewne. Potrzeba spotkania i porozumienia, aby JKS Jarosław mógł bez obaw wystartować w sezonie 2020/21. My trzymamy kciuki za ten zasłużony klub dla województwa Podkarpackiego.
Czytaj także
2020-06-23 12:30
Bomba transferowa w Rzeszowie! Wychowanek wraca do klubu
2020-06-22 18:08
Tomasz Walat odszedł z Korony Rzeszów i ma już nowy klub
2020-06-23 10:18
Doświadczony pomocnik będzie grał w Głogovii Głogów Małopolski?
2020-06-23 16:49
Beniaminek 2 ligi przedłużył umowę z trenerem!
2020-06-23 19:36
Siarka rozpoczęła przygotowania! Są pierwsze ruchy kadrowe
Komentarze (32)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.