2023-05-24 15:08:00

Paweł Słupski: Wilki Krosno mogły lepiej przygotować tor do zawodów

Paweł Słupski zdecydował się po 9. biegach zakończyć ostatni mecz w Krośnie (fot. Wilki Krosno)
Paweł Słupski zdecydował się po 9. biegach zakończyć ostatni mecz w Krośnie (fot. Wilki Krosno)
Mija już kilka dni od przerwanego meczu pomiędzy Cellfast Wilkami Krosno a EBUT.PL Stalą Gorzów. Tym razem o sprawie wypowiedział się sędzia zawodów Paweł Słupski.
 
Nie milkną echa po niedzielnym meczu Cellfast Wilków Krosno z EBUT.PL Stalą Gorzów. Mecz został przerwany po 9. wyścigach i zakończył się zwycięstwem gości 28-26.
 
Gospodarz mógł lepiej przygotować tor do zawodów. Przygotowanie toru to nie jest tylko praca w dniu meczu, ale dłuższy proces. Gdyby prace były odpowiednio przeprowadzone w tygodniu przed zawodami, tor mógłby zapewnić standard wyścigów oczekiwany od klubów startujących w PGE Ekstralidze - mówi sędzia zawodów - Paweł Słupski w rozmowie z WP SportoweFakty.
 
Skoro tor był w złym stanie to dlaczego nie zdecydował o przyznaniu ekipie gości walkowera? - Przesłanki do walkowera można było znaleźć, wspominał o tym podczas Magazynu PGE Ekstraligi w Canal+ Leszek Demski. Orzekanie walkowera jest wariantem ostatecznym, gdy wszystko inne zawiedzie. Obowiązkiem sędziego, gdy stwierdzi zły stan toru, jest próba doprowadzenia go do stanu regulaminowego i rozpoczęcie zawodów. Po odbiorze toru, który był w Krośnie nieregulaminowy, skupiliśmy się właśnie na tym - dodaje w tej samej rozmowie.
 
- Po kilku godzinach prac udało się osiągnąć stan toru, który pozwolił na rozpoczęcie próby toru. Po rozpoczęciu zawodów widziałem szansę, aby rozegrać pełne 15 biegów. Stąd też decyzję o częstszej kosmetyce toru, czy dodatkowych przerwach na ubijanie. Po dziewiątym biegu uznałem, że wykorzystaliśmy już wszystkie sposoby. Tor podczas jazdy ulegał coraz większej degradacji. Uznałem, że to jest moment, że należy zakończyć zawody - kontynuuje Słupski.
 
Kibice z Krosna mieli wielkie pretensje do ekipy gości, że podsycali atmosferę i ostatecznie ich zachowanie doprowadziło do zakończenia meczu.
 
Wbrew temu, co pojawiło się w przestrzeni medialnej, kierownictwo drużyny, czyli trener Stanisław Chomski i kierownik drużyny Krzysztof Orzeł rzeczowo zgłaszali swoje uwagi, równocześnie zachowując spokój i pełen profesjonalizm. Stanowczo zaprzeczam temu, że eskalowali problem i generowali kolejne kłopoty. Tak nie było. Mało tego, sugerowali gospodarzom swoje uwagi dotyczące metod przygotowania toru. Ostatecznie nie zostały one wzięte pod uwagę - ocenia postawę kierownicta Stali Gorzów.
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 5

Rozwiąż działanie =

jak nie jak tak 2023-05-24 17:43:12

pytanie czy i ile było pod stołem?

gienek 2023-05-24 17:45:04

wszyscy widzieli jak było panie semdzio Wilkom groziło wygranie meczu to trzeba było przerwać

kibic 2023-05-24 17:45:43

panowie komisarz i sedzia do odstawienia po takim wale

ares 2023-05-25 07:52:16

Jak sędzia schodzi z toru poklepuje się z zawodnikami z Gorzowa co na to władze? pachnie korupcją jak nic i jeszcze kamery to pokazały za mało zarabiasz Słupski ?

finfaker 2023-05-25 13:46:22

nie dalismy rade ich przebic

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij