fot. Resovia
Resovia pokonała na wyjeździe GKS Katowice. Znakomita postawa w bramce Pawła Łakoty i gol "stadiony świata" Marka Mroza zapewniły "Pasiakom" komplet punktów.
Obie ekipy od początku ruszyły ofensywnie, już w 9. minucie spore zamieszanie zrobiło się w polu karnym Resovii, ale obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. Ze strony rzeszowian od razu pojawiła się odpowiedź, kiedy z dystansu uderzył Miłosz Kałahur, golkiper GKS-u Katowice nie dał się jednak zaskoczyć.
W 28. minucie znów zaatakowali miejscowi. Rafał Figiel posłał świetną piłkę między obrońców do Mateusza Marca, ten dograł do środka do Jakuba Araka, napastnik "GieKSy" uderzył na bramkę, a futbolówkę lecącą nad bramkarzem Resovii w ostatniej chwili wybił głową Ruben Hoogenhout.
Później coraz bardziej dawali o sobie znać goście, kolejne składne akcje Resovii przyniosły w końcu rzut wolny w okolicach pola karnego. Z wolnego fenomenalnym uderzeniem popisał się Marek Mróz, futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Rzeszowianie wyszli na prowadzenie w 33. minucie.
Rozpędzona Resovia zaczęła poszukiwać kolejnego trafienia, Ruben Hoogenhout zagrał w pole karne do Macieja Górskiego, ale ostatecznie napastnik "Pasiaków" trafił w słupek. W 42. minucie w kolejnej znakomitej sytuacji znalazł się natomiast Jakub Arak, napastnik miejscowych otrzymał piłkę w okolicach 5. metra, jednak po jego uderzeniu instynktownie interweniował Paweł Łakota.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Łukasz Seweryn sfaulował w polu karnym Jakuba Araka, sędzia początkowo się zawahał i postanowił skorzystać z pomocy VAR-u. Po analizie przyznał jedenastkę dla GKS-u Katowice. Karnego egzekwował Arkadiusz Jędrych, ale jego intencje znakomicie wyczuł Paweł Łakota i wychwycił ten strzał. Po tym arbiter zakończył pierwszą połowę.
Pięć minut po zmianie stron piłka wpadła do bramki Pawła Łakoty, jednak wcześniej faulowany był Miłosz Kałahur i gol nie został uznany. W kolejnych minutach coraz bardziej napierali piłkarze GKS-u Katowice, w 63. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego groźnie głową uderzał Grzegorz Janiszewski, ale kolejny raz świetnie interweniował Łakota.
W 73. minucie na bramkę ruszył Pedro Vieira, minął obrońców "GieKSy", ale jego uderzenie wybronił golkiper miejscowych. Pięć minut później "Pasiaki" miały stuprocentową sytuację, Jakub Sylvestr dograł do Vieiry, ten jednak trafił w leżącego obrońcę.
Gospodarze za wszelką cenę próbowali doprowadzić do wyrównania, defensywa Resovii skutecznie odpierała jednak wszystkie ataki i do ostatniego gwizdka wynik meczu już się nie zmienił.
0-1 Marek Mróz (33)
GKS Katowice: Dawid Kudła - Dawid Brzozowski (77, Zbigniew Wojciechowski), Bartosz Jaroszek, Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Janiszewski, Grzegorz Rogala - Adrian Błąd, Rafał Figiel (78, Antoni Kozubal), Mateusz Marzec (75, Marcin Urynowicz) - Marko Roginić (65, Sebastian Bergier), Jakub Arak.
Apklan Resovia: Paweł Łakota - Łukasz Seweryn, Aleksander Komor, Ruben Hoogenhout, Miłosz Kałahur (78, Radosław Adamski) - Rafał Mikulec, Bartłomiej Wasiluk, Mehdi Lehaire, Marek Mróz (68, Radosław Kanach), Pedro Vieira (78, Bartłomiej Eizenchart) - Maciej Górski (68, Jakub Sylvestr).
żółte kartki: Janiszewski, Figiel - Adamski.
sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
Czytaj także
2023-03-19 09:44
Pewne zwycięstwo KSZO z rezerwami ekstraklasowca!
2023-03-19 09:33
Siarka rozbita na Kaszubach!
2023-03-19 10:05
Gol stadiony świata przy Koseły! Wisła z bardzo ważnym zwycięstwem
Komentarze (32)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.