Sokół Kolbuszowa Dolna wygrał w Dębicy z miejscowym Igloopolem 2-0. To drugie z rzędu pewne zwycięstwo podopiecznych Waldemara Mazurka.
W poprzedniej kolejce oba zespoły mierzyły się z beniaminkami 4. ligi podkarpackiej i oba swoje mecze wygrały. Do dzisiejszego spotkania przystępowały więc w dobrych humorach. W spotkanie zdecydowanie lepiej weszli goście. Już w 6. minucie piłkarze Sokoła Kolbuszowa Dolna cieszyli się z prowadzenia. Klaudiusz Dziedzic płaskim strzałem po ziemi, tuż zza linii pola karnego pokonał bramkarza Igloopolu Dębica.
Po zdobytej bramce piłkarze z Kolbuszowej Dolnej pozwolili rozgrywać piłkę Dębiczanom i czekali spokojnie na swoje szanse z kontry. Stworzyli sobie tym samym jeszcze trzy groźne akcje w pierwszej połowie, lecz za każdym razem skutecznymi interwencjami popisywał się bramkarz „Morsów”. Do przerwy skromne prowadzenie Sokoła Kolbuszowej Dolnej.
Po zmianie stron zawodnicy Łukasza Bartkowskiego rzucili się do odrabiania strat. W 53. minucie groźny strzał z 25 metrów z problemami obronił Jakub Bieleń, stojący w bramce gości. Natomiast trzy minuty później goście cieszyli się już z drugiej bramki. Po indywidualnej akcji i rajdzie prawą stroną bramkę zdobył Kamil Aab.
Podopieczni Waldemara Mazurka po tej bramce skupili się na obronie prowadzenia. Gospodarze zaczęli przeważać, agresywniej przerywali kontry Sokoła, jednak nie wystarczyło to nawet na zdobycie gola honorowego. Co więcej, mogli stracić trzecią bramkę, ale w idealnej sytuacji sam na sam, wysoko ponad bramką uderzył jeden z piłkarzy Kolbuszowej.
Mecz zakończył się wynikiem 0-2 i jest to wynik sprawiedliwy. Piłkarze Sokoła Kolbuszowej Dolnej byli konkretniejsi i wywożą 3 punkty z Dębicy, notując drugą wygraną z rzędu.
0-2 Kamil Aab (56)