Wisłoka Dębica w końcówce uratowała punkt z rezerwami Korony Kielce

fot. Gotyk/Wisłoka Dębica

Walka do końca się opłaciła i dzięki niej, Wisłoka Dębica ugrała u siebie "oczko" z rezerwami Korony Kielce. Gola na wagę punktu, "biało-zieloni" zdobyli w końcówce meczu.

Odbierz zakład bez ryzyka 210 PLN ze specjalnym kodem bonusowym!

Lepsze humory przed pierwszym gwizdkiem, z pewnością miała Wisłoka Dębica, która ostatnio rozbiła na wyjeździe Jutrzenkę Giebułtów. Rezerwy Korony Kielce szanse na utrzymanie mają bardzo małe, jednak "złocisto-krwiści" nie poddają się i cały czas walczą. Mecz od początku był wyrównany, a oba zespoły miały swoje okazje do zdobycia gola.

Brakowało jednak konkretów, choć okazje były, zarówno z jednej jak i drugiej strony. Oba zespoły liczyły na wygraną, lecz do przerwy bramek nie odnotowano. W drugiej odsłonie, obraz gry gry nie uległ zmianie i kibice przy Parkowej 1 oglądali wyrównane widowisko. Kibice pierwsze gola zobaczyli dopiero w 66. minucie, a jego autorem był Miłosz Strzeboński.

Podopieczni Dariusza Kantora nie zamierzali tak tego zostawiać i czym prędzej ruszyli do odrabiania strat. Miejscowi dwoili się troili chcąc znaleźć sposób na Koronę, lecz ta skutecznie odpierała ataki miejscowych. Wisłoka w końcu jednak dopieła swego i w 85. minucie, doprowadziła do wyrównania, a piłkę w siatce umieścił Dariusz Kamiński.

0-1 Miłosz Strzebosiński (66)

1-1 Dariusz Kamiński (85)

Wyniki meczów 38. kolejki:

Tabela 3 ligi gr. IV:

Jeżeli ten tekst w jakiś sposób Ci pomógł albo sprawił, że spędziłeś miło czas - lub jeżeli po prostu chcesz wspomóc nasz rozwój, możesz "postawić nam kawę" ;) Wystarczy kilka kliknięć. Dziękujemy!