2021-05-22 19:51:00

Sporo emocji w Stalowej Woli! Stal pokonała ŁKS Probudex Łagów

fot. Stal Stalowa Wola PSA
fot. Stal Stalowa Wola PSA
Podopieczni Damiana Skakuja poszli za ciosem i tym razem pokonali ŁKS Probudex Łagów. Kibice Stali Stalowa Wola na nudę jednak nie mogli narzekać.

 Odbierz zakład bez ryzyka 210 PLN ze specjalnym kodem bonusowym!  

Mecz doskonale rozpoczął się dla Stali Stalowa Wola, która już w 5. minucie objęła prowadzenie, a bramkę zdobył Adam Waszkiewcz. To widocznie podrażniło ŁKS Probudex Łagów, który szybko ruszył do odrabiania strat. "Stalówka" jednak nie pozwała na zbyt wiele beniaminkowi i ten zmuszony był do gry z kontry, bowiem częściej przy piłce byli miejscowi.
 
"Zielono-czarni" nie zatrzymywali się i w 18. minucie mogło być już 2-0, jednak uderzenie Michała Mistrzyka zostało zablokowane. Co się odwlecze to jednak nie uciecze i 120 sekund później, przepięknym strzałem popisał się Maciej Wojtak i podopieczni Damiana Skakuja prowadzili już dwiema bramkami. 
 
Beniaminek z Łagowa nie załamał się i szybko ruszył w poszukiwanu kontaktu. Ten udało się znaleźć w 27. minucie, a gola z drystansu zdobył Michał Mydlarz. Przy Hutniczej 10A zrobiło się ciekawie, a goście coraz śmielej sobie poczynali, jednak w bramce czujny był Tomasz Wietecha. Okazję miała także Stal, a konkretnie Wojtak, lecz jego uderzenie wybronił golkiper ŁKS-u.
 
Końcówka pierwszej połowy zapowiadała się więc bardzo ciekawie i pewnym było, że goście będą chcieli powalczyć o drugą bramkę. Tak też było, ale w realizacji planu przeszkodził im popularny "Balon" i wynik nie uległ już zmianie. Druga odsłona doskonale rozpoczęła się dla ekipy z Łagowa, która w 52. minucie otrzymała rzut karny. Tego na gola zamienił Piotr Rogala i w Stalowej Woli był remis.
 
Podrażnieni gospodarze nie tak sobie to wyobrażali i szybko rozpoczęli poszukiwania bramki numer trzy. ŁKS Probudex Łagów także miał swoje okazje, wobec czego przy Hutniczej 10A nudy nie było. Aktywny z przodu był Wojtak, który w 63. minucie huknął z dystansu, ale piłka trafiłą w poprzeczkę i wyleciała poza boisko.
 
Co się jednak odwlecze to nie uciecze i pięć minut później było już 3-2 dla Stali. Aleksander Drobot zdecydował się na strzał, który goście próbowali wybić. W polu karnym niefortunnie interweniował Dawid Szałas, który skierował piłkę do własnej bramki. "Zielono-czarni" dostali wiatru w żagle i kilka minut później uderzał Piotr Mroziński, lecz piłka przeleciała obok słupka.
 
Emocji nie brakowało w sobotę w Stalowej Woli, a do końca meczu jeszcze trochę zostało. "Stalówka" napierała cały czas, jednak goście także próbowali zaskoczyć "zielono-czarnych". Groźnie zrobiło się w 88. minucie, ale zamieszanie pod bramką Stali przyniosło tylko niecelny strzał. Szybko postanowił się zrewanżować Tomasz Płonka, ale jego uderzenie obronił bramkarz beniaminka.
 
 
1-0 Adam Waszkiewicz (5)
2-0 Maciej Wojtak (20)
2-1 Michał Mydlarz (27)
2-2 Piotr Rogala (53-rzut karny)
3-2 Dawid Szałas (68-samobójcza)
 

Wyniki meczów 37. kolejki:

 

Tabela 3 ligi gr. IV:

 
Jeżeli ten tekst w jakiś sposób Ci pomógł albo sprawił, że spędziłeś miło czas - lub jeżeli po prostu chcesz wspomóc nasz rozwój, możesz "postawić nam kawę" ;) Wystarczy kilka kliknięć. Dziękujemy!
 
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Czytaj także

Komentarze (7)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.