fot. Radosław Kuśmierz
Wisłok Wiśniowa w 98 minucie rozstrzygnął mecz z Lechią Sędziszów Małopolski. Gole strzelili Posłuszny, Orzech i Szymański.
Strzelanie obie drużyny rozpoczęły w drugiej połowie, a gospodarze w tym momencie grali zaskakująco słabiej. Dopiero później udało się zepchnąć rywala do obrony jak podkreśla trener Wisłoka: - To był chyba nasz najsłabszy mecz w rundzie. W końcówce zepchnęliśmy rywala do obrony i udało się wcisnąć tego gola. Do tej pory trochę nam brakowało szczęścia, to teraz nam dopisało - powiedział Eugeniusz Niemiec, prezes Wisłoka Wiśniowa po zwycięstwie swojej drużyny.
Dodajmy, że sędzia spotkania doliczył 10 minut do końcowego czasu gry i w 98 minucie Szymański przesądził o wygranej Wisłoka zdobywając gola na 2:1!
Bramki: 0:1 B. Posłuszny 54-głową, 1:1 Orzech 69, 2:1 Szymański 90+8.
Wisłok: Kozak – Złamaniec ż (46 Koczela ż), Stanek (60 Złotek), Zięba, Orzech – Nowak (86 Kasperkowicz), Kovtok, Krok ż, Szymański – Maik (60 Kuta ż), Wiktor ż. Trener Krzysztof Korab.
Lechia: Ćwiczak – Branas, Makuch ż, Rogóż ż, Lesiński (44 J. Posłuszny ż), Potwora ż – Osztreicher żżcz [86], Amadeusz Czółno (88 Dziura), Salamon - B. Posłuszny, Smoliński (75 Lis). Trener Dariusz Kaznecki.
Sędziował Kijowski (Krosno).
?utm_source=twitter&utm_medium=post&utm_campaign=4_liga