2025-05-05 09:43:00

Marek Zub: Nie udało nam się zagrozić bramce przeciwnika

fot. Robert Skalski
fot. Robert Skalski
- Kiedy mniej więcej w tej części sezonu również trafiliśmy na dzień, na przeciwnika, który nas totalnie znokautował ośmioma bramkami w Katowicach. Dzisiaj ta sama sytuacja się powtórzyła. Absolutnie scenariusz całego meczu totalnie podobny - powiedział po wysokiej porażce z ŁKS-em Łódź, Marek Zub. 
 
- Biorąc pod uwagę wynik, jego rozmiary, to ja muszę absolutnie przytoczyć to, co w tej chwili przychodzi mi przede wszystkim do głowy. Będę mówił tylko w tym momencie o własnym zespole. To jest podobna sytuacja z poprzedniego roku.

"To podobna sytuacja z poprzedniego roku"

- Kiedy mniej więcej w tej części sezonu również trafiliśmy na dzień, na przeciwnika, który nas totalnie znokautował ośmioma bramkami w Katowicach. Dzisiaj ta sama sytuacja się powtórzyła. Absolutnie scenariusz całego meczu totalnie podobny.
 
- Począwszy od tego, że szybko straciliśmy bramkę, mimo że wydawało się, że kontrolujemy to, co się dzieje na boisku. Ale kluczową sytuacją była też czerwona kartka. Przyznam, że nie mam pojęcia z jakiego powodu.

"Kluczową sytuacją była też czerwona kartka"

- Wydaje mi się, że dyskusyjna w każdym razie. Niewątpliwie miało to wpływ na to, co się później działo w dalszej części boiska i kolejne bramki. Biorąc pod uwagę to, że nie potrafiliśmy się już w jakimkolwiek stopniu, mimo zmian i jakichś prób, zwiększenia uwagi na zachowania w defensywie, próby jakichś tam pojedynczych, sporadycznych kontrataków.
 
- Nie udało nam się w zasadzie zagrozić bramce przeciwnika. Natomiast do naszej  wpadło jeszcze trzy bramki. Stąd ten taki trochę kosmiczny, trochę wysoki, trochę za wysoki rezultat - podsumował Marek Zub. 

Zobacz wideo:

YouTube Thumbnail
Play

Czytaj także

Komentarze (6)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.