fot: ITA TOOLS Stal Mielec
- Miałyśmy świadomość, że mogłyśmy wygrać za trzy punkty. Szkoda troszeczkę, ale najważniejsze, że finalnie udało się wygrać to spotkanie - powiedziała Oliwia Sieradzka, zawodniczka ITA TOOLS Stali Mielec po zwycięstwie z MOYA Radomką Radom.
- Ogólnie bardzo źle weszłyśmy w mecz, podobnie jak z Opolem. Trudno się przyzwyczaić, ale na pewno musimy to zmienić, bo gdzieś tak nie możemy, bo zaczęliśmy dużą różnicą punktową. Ciężko się goni.
- To wpływa potem na dalszy przebieg meczu, bo gdzieś tam jak się straci tę na chwilę koncentrację, to już równa się z tym, że tracimy punkt. Miałyśmy świadomość, że mogłyśmy wygrać za trzy punkty. Szkoda troszeczkę, ale najważniejsze, że finalnie udało się wygrać to spotkanie.
- Ciężko powiedzieć, naprawdę ciężko, bo to są rzeczy moim zdaniem niewiarygodne. To był dziwny mecz faktycznie i dziwny w ogóle przebieg tego spotkania tak naprawdę. Ten tiebreak nawet jest tylko potwierdzeniem, tak jak wyglądał ten mecz.
CZYTAJ WIĘCEJ: ITA TOOLS Stal Mielec pokonała MOYA Radomkę Radom
- Oczywiście, że tak, tam są takie małe różnice punktowe, że tak naprawdę chyba nikt nie może się czuć bezpieczny od tego szóstego chyba miejsca, bo wydaje mi się, że Radomka jeszcze ma w miarę bezpieczną pozycję. Faktycznie my się tymi punktami cały czas dzielimy z innymi zespołami, więc zobaczymy. Wydaje mi się, że do końca będą wszyscy drżeli o to, kto będzie w tych play-offach - dodała Oliwia Sieradzka.
Komentarze (1)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.