Stal Stalowa Wola przegrała z Górnikiem Łęczna (fot. archiwum/ Daniel Tracz/ Stal Stalowa Wola)
Stal Stalowa Wola przegrała z Górnikiem Łęczna 0-2. Zwycięstwo gospodarzom zapewnił Przemysław Banaszak, który skompletował dublet w drugiej połowie.
Stal Stalowa Wola po dwóch wysokich porażkach liczyła na rehabilitację w starciu z Górnikiem Łęczna. Gospodarze w czterech ostatnich spotkaniach odnotowali trzy remisu i jedną porażkę.
Już w 3. minucie gospodarze z łatwością przedarli się pod bramkę Stali Stalowa Wola i na czystą pozycję wyszedł Przemysław Banaszak. Przegrał jednak pojedynek z Adamem Wilkiem.
Później piłkarze Górnika Łęczna mieli optyczną przewagę i w 12. minucie wypracowali kolejną okazję na zmianę wyniku. Po rzucie rożnym pod bramką "Stalówki" zrobiło się spore zamieszanie i Filip Szabaciuk w niemal stuprocentowej sytuacji trafił w Adama Wilka.
W 21. minucie próbowała odpowiedzieć Stal Stalowa Wola. Piłkę z lewej strony w pole karne posłał Patryk Zaucha, a przy bliższym słupku Sebastiana Strózika uprzedził jeden z obrońców i skończyło się tylko na rzucie rożnym.
Podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego coraz śmielej wychodzili do ofensywy, natomiast nie przekładało się to na celne strzały. Kapitalna okazja nadarzyła się w 31. minucie, kiedy znów w rolach głównych wystąpił duet Patryk Zaucha - Sebastian Strózik. Ten pierwszy posłał płaską piłkę w pole karne, napastnik przyjezdnych był blisko zamknięcie tego dogrania, ale w ostatniej chwili uprzedził go Grabowski.
Pięć minut przed końcem pierwszej połowy kontrę wyprowadzili miejscowi. Branislav Spacil wymanewrował obrońców, a na końcu jego uderzenie zatrzymał Bartłomiej Kukułowicz. Wcześniej zawodnik gospodarzy, jednak i tak znajdował się na spalonym. Po pierwszych 45-minutach na tablicy wyników utrzymywał się bezbramkowy remis.
W 52. minucie zrobiło się gorąco pod bramką gospodarzy. Branislav Pindroch trącił piłkę ręką po zagraniu od Szabaciuka, a w doskonałej sytuacji przy tej akcji mógł znaleźć się Sebastian Strózik. Po analizie arbiter podyktował rzut wolny pośredni, którego piłkarzom "Stalówki" nie udało się wykorzystać.
W drugiej połowie tempo meczu wyraźnie spadło i klarownych sytuacji po obu stronach było jak na lekarstwo. W 70. minucie we własnym polu karnym Damian Oko zderzył się z Jakubem Banachem. Wyglądało to bardzo groźnie i potrzebna była pomoc medyczna. Banach musiał opuścić boiska, a na jego miejsce pojawił się Krystian Lelek.
W 83. minucie Górnik Łęczna objął prowadzenie. Janaszek wrzucił piłkę do Przemysława Banaszka, który głową skierował piłkę do bramki.
Później dwuktornie straty próbował odrobić Kamil Wojtkowski. Najpierw jego uderzenie przeszło nad poprzeczką, a chwilę później z ostrego kąta trafił w słupek.
Podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego nie zddołali wyrównać, a w doliczonym czasie gry gospodarze przypieczętowali zwycięstwo. Obrońcy "Stalówki" pogubili się w polu karnym, w doskonałej sytuacji znalazł się Marco Roginić i wyłożył piłkę do Przemysława Banaszaka. Ten pewnie uderzył do pustej bramki i kompletując dublet zapewnił Górnikowi komplet punktów.
1-0 Przemysław Banaszak (83)
2-0 Przemysław Banaszak (90+)
Górnik Łęczna: 1. Branislav Pindroch - 21. Jakub Bednarczyk (69, 23. David Ogaga), 14. Filip Szabaciuk, 6. Jonathan de Amo, 3. Marcin Grabowski (84, 5. Mateusz Broda) - 20. Patryk Malamis (69, 11. Fryderyk Janaszek), 16. Paweł Żyra (14, 30. Bekzod Ahmedov), 10. Adam Deja, 17. Branislav Spáčil (46, 95. Marko Roginić) - 52. Damian Warchoł, 19. Przemysław Banaszak.
Stal Stalowa Wola: 1. Adam Wilk - 24. Damian Urban (46, 55. Damian Oko), 2. Bartłomiej Kukułowicz (86, 9. Dawid Łącki), 22. Jakub Banach (75, 16. Krystian Lelek), 4. Łukasz Furtak, 26. Patryk Zaucha - 23. Jakub Švec (46, 10. Adam Imiela), 29. Marcel Ruszel, 30. Kamil Wojtkowski, 97. João Tavares - 11. Sebastian Strózik.
żółte kartki: Spáčil, Malamis, Bednarczyk, De Amo, Ahmedov - Wojtkowski, Imiela.
Czytaj także
2024-12-01 13:32
Reprezentant Polski dołączy do Asseco Resovii
2024-12-01 13:41
Marcin Janusz: To nie czas, aby mówić o moim transferze
2024-12-01 13:53
Dawid Woch, zawodnik Asseco Resovii: Źle weszliśmy w mecz
2024-12-01 15:08
Krzysztof Weres wrócił na ławkę trenerską
2024-12-01 15:39
Plan sparingów Błękitnych Ropczyce (zima 2025)
2024-12-01 17:12
Seria trwa! Miasto Szkła zwycięskie w Łodzi
2024-12-01 19:32
Piłkarskie święto w Mielcu i tysięczny gol w Ekstraklasie Stali!
Komentarze (22)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.