Niezłe widowisko obejrzeli kibice w sobotnie popołudnie w Lubaczowie. W spotkaniu lidera tabeli i najlepszej drużyny wiosny padł remis
W meczu 30. kolejki 4 ligi podkarpackiej Pogoń-Sokół Lubaczów podejmował na własnym terenie Sokół Kolbuszowa Dolna. Obie drużyny chciały potwierdzić dobrą formę z rundy wiosennej
Kacper Drelich w tej rundzie to „Pan Piłkarz”
W wybornej formie jest w tej rundzie Kacper Drelich. Nie było więc dużego zaskoczenia, że to właśnie ten zawodnik strzelił pierwszego gola w tym meczu. Popularny „Łysy” świetnie odnalazł się w polu karnym gospodarzy i strzałem głową pokonał Siryka. Asystę przy tym golu zaliczył będący ostatnio w kwitnącej dyspozycji Michał Mazurek.
Podopieczni Konrada Wójtowicza ruszyli w kierunku odrabiania strat. Celnie głową uderzał Kamil Matofij, ale z jego próbą poradził sobie Lewandowski.
W 15. minucie kolejny celny strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał Drelich. Tym razem na posterunku był golkiper Lubaczowian.
Sześć minut później na tablicy wyników widniał już remis. Po zagraniu Grzegorza Gawle piękną bombą z dystansu popisał się Kamil Rębisz.
Na siedem minut przed przerwą ponownie na prowadzenie wyszli goście. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mazurka piłkę głową zgrał Khorolsky, a akcję szczupakiem zamknął niezawodny Kacper Drelich kompletując tym samym dublet.
„Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka…”
Druga połowa zgodnie z tym czego można było się spodziewać przebiegała pod dyktando Pogoni-Sokoła. Już dwie minuty po przerwie w słupka uderzył Mateusz Jezierski.
Drużyna trenera Wójtowicza doprowadziła do remisu siedem minut po przerwie. Gola po strzale z około piętnastu metrów zdobył wprowadzony w przerwie z ławki Szymon Dziadosz.
W 72. minucie bardzo blisko objęcia prowadzenia był lider tabeli. Po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska w poprzeczkę trafił Mateusz Jezierski. Trzy minuty później piłka po zagraniu Dawida Króla z rzutu wolnego ponownie odbiła się od bramki, tym razem od słupka.
W 86. minucie celnie uderzał Dziadosz, ale na posterunku był golkiper gości i odbił piłkę. Trzy minuty później bardzo kontrowersyjną decyzję podjął arbiter dzisiejszego spotkania Krystian Kołodziej. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał głową oddał Sebastian Duda. Piłka po jego uderzeniu trafiła w rękę Kacpra Wątróbskiego, jednak arbiter z niewiadomych przyczyn nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego dla drużyny z Lubaczowa.
Drużyna Pogoni-Sokoła miała do końca spotkania inicjatywę, jednak nie udało się jej strzelić zwycięskiego gola.
Pogoń-Sokół Lubaczów: Siryk – Rębisz, Gul, Duda (C), Król, Grabowski (87. Victor Guedes), Roslyakov (82. Basznianin), Matofij (46. Dziadosz), Lucas Guedes, Gawle, Jezierski
Sokół Kolbuszowa Dolna: M. Lewandowski – Cyganowski (71. Bożek), Wątróbski, Khorolskyi, Drelich, Mazurek (C) – Marszalik, Misiak, Mokrzycki (60. Skupiński) – Kilian (55. Bik), Nowak (92. Garboś)
Sędziował: Krystian Kołodziej (Rzeszów)
Żółte kartki: Rębisz, Roslyakov, Lucas Guedes, Grabowski, Jezierski, Gawle, Duda - Khorolskyi
Czerwona kartka: Duda (po meczu)
Autor: Łukasz Guźda