Damian Bożek (na zdjęciu z lewej) zakończył dzisiejszą strzelaninę w Kolbuszowej Dolnej (fot. Sokół Kolbuszowa Dolna/facebook)
Jednostronne widowisko oglądali kibice zgromadzeni w deszczowe niedzielne przedpołudnie w Kolbuszowej Dolnej.
W 20. kolejce 4 ligi podkarpackiej Sokół Kolbuszowa Dolna podejmował na własnym terenie drużynę Korony Rzeszów. Gospodarze liczyli na trzecie zwycięstwo z rzędu, goście z kolei szykowali się do przyjęcia kolejnej lekcji futbolu.
Świetny początek gospodarzy
Już pierwsza groźna sytuacja Sokoła przyniosła im gola. Po dośrodkowaniu z lewej strony Michała Mazurka do strzału głową doszedł Patryk Szczurek. Golkiper gości poradził sobie z pierwszym strzałem napastnika Sokoła, ale przy dobitce nie miał szans.
Drugą bramkę dla podopiecznych Marcina Wołowca zdobył Kacper Cyganowski, który świetnie odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym. Pierwsze czterdzieści pięć minut przebiegało pod dyktando drużyny znad Nilu. Goście ograniczali się do przeszkadzania w rozgrywaniu oraz do prób wyprowadzania kontr. Zawodnicy z Rzeszowa w tej części gry nie oddali, ani jednego strzału w światło bramki Lewandowskiego.
Świetnie bite stałe fragmenty przynosiły Sokołowi kolejne gole
Druga połowa wyglądała bardzo podobnie do pierwszej. Gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, a młodzi zawodnicy Korony ograniczali się do przeszkadzania swoim rywalom. W 65. minucie miejscowi podwyższyli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Michała Mazurka ze stałego fragmentu gry gola głową zdobył Volodymyr Khorolskyi.
Sześć minut później było już 4-0 dla „Sokołów”. W polu karnym faulowany został Krystian Bik i arbiter spotkania bez wahania wskazał na „jedenastkę”. Do rzutu karnego podszedł Kacper Drelich i pewnym strzałem w lewy dolny róg bramki pokonał bramkarza Korony.
Goście z Rzeszowa powoli opadali z sił, a worek z bramkami dopiero się rozwiązywał. Chwilę potem dublet skompletował Khorolskyi. Doświadczony Ukrainiec ponownie odnalazł się w polu karnym gości po stałym fragmencie gry i znowu po strzale głową wpisał się na listę strzelców. Była to niemal kopia poprzedniej bramki doświadczonego obrońcy.
Dwie minuty później swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Kacper Marszalik, który strzałem z około czternastu metrów pokonał Kacpra Grygiela. Dla młodzieżowca wypożyczonego z Siarki Tarnobrzeg był to już drugi gol w tej rundzie. Chwilę potem swoją bramkę w tym spotkaniu zdobył Krystian Motyl, a dzieła zniszczenia dokonał Damian Bożek, który wykorzystał dobre zagranie wracającego po kontuzji Adriana Nowaka.
Sokół zrobił w tym spotkaniu swoje. Zaksięgował trzy punkty oraz solidnie poprawił swój bilans bramkowy. Podopieczni Marcina Wołowca wygrali do tej pory wszystkie mecze na wiosnę. Zawodnicy z Kolbuszowej Dolnej po tym meczu awansowali na 12. miejsce w tabeli 4 Ligi podkarpackiej. Za tydzień w ważnym spotkaniu podejmą na własnym terenie Polonię Przemyśl. Korona z kolei przyjęła dzisiaj kolejną cenną lekcję futbolu. W następnej kolejce podopieczni Pawła Młynarczyka zmierzą się w derbowym starciu z Resovią II Rzeszów.
1-0 Patryk Szczurek (2)
2-0 Kacper Cyganowski (12)
3-0 Volodymyr Khorolskyi (65)
4-0 Kacper Drelich (71- rzut karny)
5-0 Volodymyr Khorolskyi (76)
6-0 Kacper Marszalik (78)
7-0 Krystian Motyl (81)
8-0 Damian Bożek (85)
Sokół Kolbuszowa Dolna: M. Lewandowski - Skowron, Khorolskyi, Drelich (81. Garboś) – Cyganowski (65. Bik), Misiak, Marszalik (81. Bożek), Wątróbski (75. P. Lewandowski), Mazurek (76. Siembab)– Kilian (58. Nowak), Szczurek (77. Motyl)
Korona Rzeszów: Grygiel – Augustyn (67. Pałac), Kowalski, Matkowski, Bajek, Hlongwane (58. Sondej), Czepiel (46. Nowak), Gałka (75. Kulig), Nerc (75. Czarnik), Pikuła (46. Leśniak), Kuźniar
Sędziował: Piotr Kochański (Krosno)
Żółte kartki: Kowalski, Gałka, Kulig
4 liga podkarpacka - układ meczów 20. kolejki:
Tabela 4 ligi podkarpackiej: