Piłkarze Cosmosu Nowotaniec bez problemu poradziła sobie z Sokołem Kamień (fot. Radek Kuśmierz)
Niezłe widowisko obejrzeli licznie zgromadzeni kibice w niedzielne popołudnie w Kamieniu. Niestety dla kibiców Sokoła ich ulubieńcy nie postawili się faworyzowanej drużynie z Nowotańca.
W 19. kolejce 4 ligi podkarpackiej Sokół Kamień podejmował na własnym terenie lidera przed tą kolejką. Gospodarze chcieli zapunktować po raz pierwszy na wiosnę, goście z kolei chcieli zachować status lidera po tej kolejce.
Pełna dominacja gości w pierwszej połowie
Pierwszy kwadrans zdecydowanie należał do drużyny gości. Podopieczni Grzegorza Pastuszaka prowadzenie objęli już w 13. minucie. Jaba Phkhakadze przedryblował obrońców Sokoła i zagrał piłkę do Nazara Verbnyy’ego, ten z kolei wstrzelił piłkę w piątkę, gdzie z najbliższej odległości do siatki wpakował ją Kacper Pieniążek. Cztery minuty później było już 0-2. Tym razem strzelec pierwszej bramki uderzył mocno z dystansu, piłkę do boku odbił Maciej Siudak, ale dopadł do niej Krystian Kalemba i podwyższył prowadzenie swojej drużyny.
Gospodarze po raz pierwszy zagrozili „Cosmitom” minutę później. W polu karnym odnalazł się supersnajper drużyny z Kamienia Kacper Piechniak i uderzył w słupek bramki drużyny z Nowotańca. W 20 minucie po raz kolejny bramki był Cosmos. Tym razem niecelnie uderzał niezwykle aktywny dzisiaj Jaba Phkhakadze.
Kolejną szansę dla lidera 4 ligi w 33. minucie miał Viktor Lykhovydko, ale jego próba również minęła światło bramki Sokoła. Gospodarze blisko zdobycia bramki kontaktowej byli w ostatniej minucie pierwszej części gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzału głową doszedł debiutujący dzisiaj w drużynie z Kamienia Bartosz Pikuła, jednak jego uderzenie przeniósł nad poprzeczką Yevhen Shkarban.
Druga część gry pod kontrolą Cosmosu
Goście podwyższyli prowadzenie dziesięć minut po przerwie. Po wyrzucie z autu drużyny z Kamienia piłkę złapał golkiper gości, który długim i celnym wyrzutem napędził akcję swojej drużyny. Kacper Pieniążek podał do Ivana Hury, który następnie wystawił futbolówkę do Krystiana Kalemby, który tylko dopełnił formalności i skompletował tym samym dublet.
Trzy minuty później chwilę szczęścia przeżyli kibice gospodarzy. W polu karnym odnalazł się Kacper Piechniak, oddał strzał, który został zablokowany, ale przed bramką znalazł się jeszcze Kacper Wydra i strzelił swoją debiutancką bramkę w barwach Sokoła Kamień.
Siedem minut później kolejną okazję miał Jaba Phkhakadze. W odpowiedzi po stronie gospodarzy ponownie celnie uderzał Wydra. Chwilę potem swoją drugą sytuację w tym meczu miał Bartosz Pikuła, ale ponownie z jego strzałem z głowy poradził sobie golkiper Cosmosu.
W 77. minucie było już 4-1 dla gości. Po zagraniu za linię obrony w sytuacji sam na sam z Siudakiem znalazł się Viktor Lykhovydko i bez problemu zamienił ją na gola. W następnej akcji meczu mieliśmy największą kontrowersję w tym meczu. Patryk Marut został ukarany żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego, choć z wysokości trybun wydawało się, że przewinienie było ewidentne.
Goście ostateczny cios zdawali w 85. minucie. Jeden z najlepszych zawodników tego spotkania Jaba Phkhakadze oddał strzał w kierunku bramki. Piłka jeszcze zmieniła tor lotu po zagraniu od Kacpra Zbyradowskiego i wpadła do siatki Sokoła.
0-1 Kacper Pieniążek (13)
0-2 Krystian Kalemba (17)
0-3 Krystian Kalemba (55)
1-3 Kacper Wydra (58)
1-4 Viktor Lykhovydko (77)
1-5 Jaba Pkhkakadze (85)
Sokół Kamień: Siudak – Konefał (59. Marut), Zbyradowski, Pikuła, Gdowik - Podstawek, Stępniowski (88. Gnatek), Rurak (59. Łuczyk) – Wydra (88. Dec), Majka (88. Synoś), Piechniak
Cosmos Nowotaniec: Shkarban – Nahornyi (61. Pinchuk), Gomułka, Mykytsey (81. Petryk), Hura – Lykhovydko, Pieszczoch (79. Majcher), Pieniążek (81. Piotrowski), Verbnyy, Phkhakadze – Kalemba (61. Khomchenko)
Sędziował: Gerard Gawron (Mielec)
Żółte kartki: Marut - Nahornyi
Czerwona kartka: Łukasz Chmura (trener)
Autor: Łukasz Guźda
4 liga podkarpacka - wyniki meczów 19. kolejki:
Tabela 4 ligi podkarpackiej: