fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów
- Cieszy mnie przede wszystkim zwycięstwo zespołu i moja pierwsza bramka. Mam nadzieję, że nie ostatnia- powiedział nam Karol Łysiak po zwycięstwie nad Górnikiem Łęczna.
- Cieszę się, że drużyna coraz lepiej gra. Widać to po wynikach i po grze. Nie czuliśmy jakiegoś zagrożenia ze strony przeciwnika, choć wiadomo, że trzeba było uważać, bo to jest dalej dobry zespół. Cieszy mnie przede wszystkim zwycięstwo zespołu i moja pierwsza bramka. Mam nadzieję, że nie ostatnia- mówił Karol Łysiak.
- Przed meczem trener na konferencji mówił, że trzeba oddawać dużo strzałów i chyba wziąłeś sobie to do serca.
- Oddawaliśmy bardzo dużo strzałów i z dystansu i jakimiś tam wejściami z boku. Prawdę mówiąc, nie jestem takim typem zawodnika, żebym szukał od razu strzału z dystansu, bardziej szukam podania. Nie miałem gdzie zagrać, a ćwiczę bardzo dużo strzałów z dystans, także cieszę się, że to, co trenuje, przynosi skutek.
Karol Łysiak: Kluczem była pierwsza strzelona bramka
- Wszyscy się spodziewali, że będzie ciężko sforsować tę defensywę, a tutaj aż trzy bramki i podreperowaliście bilans strzelecki na takim przeciwniku, więc chyba duży sukces.
- Górnik bardzo dobrze gra w defensywie, to jest drużyna znana z tego, ale kluczem była pierwsza strzelona bramka. Górnik musiał się trochę otworzyć i już łatwiej było dochodzić do sytuacji strzeleckich.
- Jak czujesz się na środku pola? Można powiedzieć, że wywalczyłeś miejsce w trakcie rundy.
- Bardzo dobrze. Wywalczyłem i skupiam się na każdym kolejnym treningu i kolejnym meczu, a to, że wywalczyłem to miejsce, to jest tylko kolejny krok na przód.