fot. Stal Rzeszów
Czy jest ratunek dla Stali Rzeszów? Czy jutro czeka nas kolejna tragikomedia? W sobotę podpieczni Marka Zuba zagrają na wyjeździe z Wisłą Kraków.
Kibice tracą cierpliwość, a zarząd umywa ręce od kiepskiego startu sezonu Stali Rzeszów. Kiepski, to jednak słowo zbyt łagodne, by móc opisać początek zmagań rundy jesiennej w wykonaniu biało-niebieskich. Rzeszowski klub rozpoczął go od tragicznego występu z Odrą Opole, przegranego 2-5. Na tym etapie fani klubu mieli jednak jeszcze nadzieję, iż jest to kwestia wdrożenia w sezon, zgrania z nowym składem czy lepszego zrozumienia ze szkoleniowcem.
Drugi mecz Stali również przyniósł zawód, a za mocny tym razem okazał się GKS Tychy (przegrana 1-2). Głównym powodem takiego obrotu spraw był gol samobójczy Cesara Peny z 35 sekundy (!) pojedynku. Nowy trener, Marek Zub wykazuje jednak pełen luz i podkreśla, iż jego zespół nadal idzie w stronę najwyższych celów, czyli w tym przypadku po awans do Ekstraklasy. - Założenie klubu jest takie, aby walczyć o awans. Ten sezon mamy do dyspozycji i w tym sezonie walczymy. Start mamy fatalny i ja się też pod tym podpiszę, bo chciałbym mieć przynajmniej 2-3 punkty po tych dwóch meczach. Jest jak jest.
Po dwóch kolejkach Stal zajmuje przedostatnie 17. miejsce w tabeli. Stopień niżej jest tylko Resovia, co pokazuje fatalny start drużyn ze stolicy Podkarpacia w tej edycji Fortuna 1.ligi. A przed podopiecznymi Zuba kolejny mecz, tym razem arcyważny. Czy do trzech razy sztuka? W sobotni wieczór zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Kraków. Najbliższy rywal rozpoczął rundę od remisu 2-2 z Górnikiem Łęczna, a ostatnią kolejkę wygrał 3-2 mierząc się z Polonią Warszawa. Z pewnością na korzyść krakowian będzie grał fakt, iż po raz pierwszy w tym sezonie wystąpią przed własną, tłumnie podążającą na ten mecz publicznością.
Niesamowitym elementem tego spotkania będzie oficjalnie pożegnanie z “Białą Gwiazdą” byłego reprezentanta Polski- Jakuba Błaszczykowskiego, który przechodzi na piłkarską emeryturę. Walki z pewnością nie zabraknie. Tak o jutrzejszym spotkaniu mówi nowy trener rzeszowian: - Nie pójdziemy na wymianę ciosów z Wisłą Kraków. Nie chcemy im pomagać tworzyć to widowisko, wręcz przeciwnie. Chcemy im przeszkodzić. Jakiekolwiek zdobycze w tym meczu będą miały dla nas podwójne znaczenie. Mamy swoją strategię, której nie nazwałbym wymianą ciosów.
Start spotkania Wisła Kraków- Stal Rzeszów zaplanowano na sobotę- 5 sierpnia, o godzinie 17.30. Zobaczcie jeszcze skrót pojedynku tych zespołów z poprzedniego sezonu.