2023-01-13 22:52:00

Łukasz Becella, trener Siarki Tarnobrzeg: Obiecuję kibicom, że damy w każdym meczu z siebie wszystko

fot. Radek Kuśmierz
fot. Radek Kuśmierz
Sparing Siarki Tarnobrzeg z ekipą Bruk-Bet Termalica Nieciecza zakończył się wynikiem 2-2. Trener drugoligowca, Łukasz Becella powiedział nam, jak ocenia to spotkanie. Przybliżył także kwestię możliwych transferów oraz planów na rundę wiosenną.
 
- To była nasza pierwsza gra kontrolna. Głównym celem było przetestowanie wszystkich naszych nowych zawodników, a jednocześnie, żeby każdy zakończył ten mikrocykl grą sparingową. Żeby zagrał te czterdzieści pięć minut. Ważne dla nas było, aby zobaczyć, jak pracowaliśmy przez te cztery dni. Pracowaliśmy elementami ofensywnymi oraz fazą przejściową z ataku do obrony i za te elementy dzisiaj będą ocenieni zawodnicy- na koniec przy analizie gry. Z meczu jesteśmy zadowoleni. Graliśmy z zespołem pierwszoligowym, więc to jest dla nas ważne, że gramy z zawodnikami bardziej doświadczonymi. Musimy grać z lepszymi piłkarzami, żeby nasi zawodnicy dążyli do doskonałości. Chodzi głównie by przetestować ich w prawdziwych bojach, żeby zobaczyć ich z trudnym przeciwnikiem, wymagającym, a nie z drużynami z niższej klasy rozgrywkowej, chociaż i oni czasem są bardzo dobrymi partnerami sparingowymi. Martwi nas jedna kontuzja mięśniowa, ponieważ dla nas jest kluczowe, aby wszyscy po takim sparingu byli zdrowi. 

W pierwszej połowie widzieliśmy zawodników testowanych. Co może Pan o nich powiedzieć? 
 
- Na ocenę poczekajmy do momentu, aż zrobimy analizę. Z dwóch zawodników jesteśmy bardzo zadowoleni, bo już od początku tygodnia z nami pracowali. Dwóch młodzieżowców, których tutaj zaprezentowaliśmy dzisiaj, pokazało nam wysoką jakość. Mogą nie być młodzieżowcami, tylko zawodnikami pełnoprawnymi. Byli też tacy zawodnicy, których obserwowaliśmy po raz pierwszy i mieli utrudnioną sytuację. Oprócz umiejętności na boisku, trzeba rozumieć również model gry, rozumieć, co chcemu zrobić na boisku od A do Z. 
 
W drugiej połowie wyszła dużo bardziej zgrana “jedenastka”, te akcje bardziej się kleiły. Czy to jest ten model gry, który Pan chciałby preferować w rundzie wiosennej. 
 
- Nie, myślę, że będziemy chcieli we wszystkich fazach budować przewagę nad rywalem. Oczywiście, tu było to widoczne, ponieważ przeciwnik zmusił nad do tego, żeby grać w niskiej obronie. W każdej fazie musimy funkcjonować i nie mamy jednego sposobu grania i nad tym pracujemy. W pierwszej części- “pierwszej fali uderzeniowej” mieliśmy czterech młodzieżowców, w tym trzech testowanych. W drugiej grupie był tylko jeden piłkarz testowany i było zdecydowanie widać więcej kontroli podczas meczu. 
 
Były transfery wychodzące, tak jak Kacper Józefiak do Miedzi Legnica. Zespół opuścił też Szymon Lewicki, a na testach w pierwszej lidze jest też jeden z zawodników. Jak Pan oceni te ubytki? Czy możemy spodziewać się nowych osób na tych pozycjach? 
 
- W przypadku Józefiaka, doszliśmy do wniosku, że jeśli ma być u nas tylko zawodnikiem wchodzącym, to lepiej, aby miał szansę gry gdzie indziej. By mógł być pierwszoplanową postacią w innym klubie niż u nas być tylko uzupełnieniem. Daliśmy mu możliwość wyboru. Jeśli chodzi o napastnika, będziemy szukać kogoś na miejsce Szymona Lewickiego. Mamy Kamila Adamka, który ma mocne stłuczenie kości po ostatnim treningu. Razem wspólnie będziemy szukać wzmocnienia na tej pozycji. Nie wiadomo, czy to się uda. Nie chcemy tego robić na siłę, bo mamy swoich zawodników, którzy dają jakość. Jeśli znajdzie się zawodnik, który będzie wartościowy, to oczywiście będziemy chcieli ten zespół wzmocnić. 
 
Czym był podyktowany ten transfer Szymona Lewickiego? Przyszedł tutaj przed rundą jesienną i tak szybko pożegnał się z drużyną. 
 
- Ciężko mi się ustosunkować, bo nie byłem wtedy trenerem. Doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy zawodnika, który da nam więcej liczb. Szymon był kiedyś bramkostrzelnym zawodnikiem i chcieliśmy, żeby też to wykonywał. Nie spełniał on swoich oczekiwań i też całego zespołu. To była dobra analiza, dlatego też szukamy zawodnika na tę pozycję. 
 
Siarka w tabeli ma trudna sytuację, jest blisko strefy spadkowej. W rundzie wiosennej, każdy mecz będzie o dużą stawkę, te punkty trzeba będzie zbierać. Czy ten zespół wykona to zadanie? Czy utrzyma się w 2.lidze? 
 
- Zdecydowanie. Przejąłem zespół, kiedy był na ostatnim miejscu, gdzie miał dużą stratę do przedostatniej drużyny. Gdybym w nich nie wierzył, nie objąłbym tego zespołu. Nie uważam, że jesteśmy w trudnej sytuacji. Uważam, że takich zespołów jest dziesięć. Patrzymy do przodu. Obiecuję kibicom, że damy w każdym meczu z siebie wszystko. Kluczowe jest, że nie będziemy drużyną, która będzie tylko przeszkadzać, chcemy grać piłką. Kwestią jest to, czy uda nam się dokonać prawidłowych transferów, by zespół wzmocnić. Ja w ten zespół wierzę. 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 3

Rozwiąż działanie =

Anonim 2023-01-14 09:18:20

Ale piepszysz głupoty z siebie wszystko nic nie dajecie z siebie nic nie gracie nie pokazują nie walczą nie mają sil po co płaci im spadek z ostatniego miejsca będzie nie nadajes się na trenera

hehe 2023-01-14 12:22:13

dobrze,że im nie obiecał milion dolarów dla każdego i wille z basenem hehhe.słynne słowo-obiecuje...hahhah

Lucjanusz :* 2023-01-14 20:32:17

3 liga grupa 4 sra-lów-ka! :D

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij