2021-09-06 10:55:00

Sławomir Majak po wygranej z Wólczanką Wólka Pełkińska: Powoli przyzwyczajamy kibiców, że mamy lepsze drugie połowy

fot. iTV Wisła
fot. iTV Wisła
Sławomir Majak nie chce popadać w hurraoptymizm po sześciu zwycięstwach z rzędu w rozgrywkach 3 ligi gr. IV. Szkoleniowiec Siarki Tarnobrzeg jest pełen uznania dla Marcina Stefanika, zdobywcy trzech goli w tym meczu.
 
- Wynik wskazuje na to, że było miło lekko i przyjemnie. Rzeczywistość była zupełnie inna. Był to bardzo ciężki mecz, a zespół który do nas przyjechał zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i dla nich oraz dla każdego innego zespołu z jakim będziemy grali, że gra się na tak zwanego lidera. Tak było też w tym meczu, bo zespół Wólczanki póki dorównywał nam fizycznie to był bardzo groźny. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, dopiero w końcówce mogliśmy się pokusić o zdobycie bramki - powiedział Sławomir Majak po zwycięstwie nad Wólczanką Wólka Pełkińska.
 
- Natomiast w drugiej połowie dominowaliśmy. Duży ukłon w stosunku do całego zespołu. Co tydzień to mówię, ale tym razem szczególny szacunek należy się dla Marcina Stefanika. Rzadko się zdarza, aby stoper zdobył hat-tricka w jednej połowie i zapewnił nam zwycięstwo. Powoli przyzwyczajamy kibiców, że mamy lepsze drugie połowy. Cieszymy się, ale nie popadamy w hurraoptymizm. To jest dopiero 6. kolejka. Oczywiście trzeba się cieszyć z kompletu punktów i 18 bramek zdobytych. To jest trzy gole na mecz. Z pokorą patrzymy na to co nas czeka w środę, bo gramy z Unią Tarnów. Będzie to bardzo ciężkie spotkanie - powiedział szkoleniowiec Siarki Tarnobrzeg.

Czytaj także

Komentarze (9)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.