fot. archiwum
Wólczanka Wólka Pełkińska jest na przedostatnim miejscu w tabeli 3 ligi gr. IV. W ostatnim meczu przegrali 0-3 z Siarką Tarnobrzeg. Posłuchajcie co po tym spotkaniu powiedział Marcin Wołowiec.
- Przede wszystkim gratuluje gospodarzom i trenerowi Majakowi zwycięstwa. Bardzo ciężki teren i wiedzieliśmy z czym się możemy spotkać. Mamy ciężką drogę krzyżową w tym sezonie. Rzucamy na pokład wszystkie atuty jakie mamy, ale to za mało żeby punktować w tej lidze. Na pewno za mało, żeby punktować na takim terenie jak stadion Siarki Tarnobrzeg. Mimo ambicji, woli walki i zaangażowania wyjeżdzamy z bagażem trzech bramek. Statystyka nie kłamie, traci bramek bardzo dużo. Ponadto nie strzelamy, bo w sześciu meczach mamy trzy gole. To jest pół gola na mecz, więc nie ma się czym chwalić - powiedział Marcin Wołowiec po porażce z Siarką Tarnobrzeg.
- Przed sezonem wiedzieliśmy, że terminarz mamy bardzo ciężki. Liczyliśmy się z tym, że będą "ciężary". Natomiast, że co chwilę będziemy dostawać taki łomot to się nie spodziewaliśmy. Mamy swoje problemy, bo mam bardzo młody zespół. Co kolejkę wychodzimy siedmioma młodzieżowcami. To nie są jeszcze młodzieżowcy doświadczeni tylko tacy co niedawno skończyli grę w juniorach. Budujemy się i mam nadzieję, że od następnego meczu zaczniemy zdobywać punkty. Ten zespół zasługuje, żeby punktować. Nie mówię, że jakoś regularnie bo znamy swoje miejsce i wiemy ile nam brakuje do najlepszych zespołów. Jest ciężko, bo widzę smutek i załamanie wśród zawodników. Udziela się to również mnie i mojemu sztabowi. Trzeba podnieść głowę i w środę powalczyć o pierwsze zwycięstwo. Przyjmujemy tę porażkę z godnością. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski. Liczę, że zaczniemy marsz w górę tabeli. Tego nam życzę - zakończył opiekun Wólczanki Wólka Pełkińska.