2021-05-02 16:48:00

Eurobud JKS Jarosław nie dał rady Młynom Stoisław Koszalin

fot. PGNiG Superliga kobiet
fot. PGNiG Superliga kobiet
Eurobud JKS Jarosław na Podkarpacie wrócił smutny. Nasz jedyny przedstawiciel w PGNiG Superlidze kobiet, musiał uznać wyższość Młynów Stoisław Koszalin.
 
W tym spotkaniu należało się spodziewać zaciętej rywalizacji, bo poprzednie starcia w tym sezonie między drużynami Młynów Stoisław Koszalin i Eurobud JKS-u Jarosław także przebiegały pod znakiem wyrównanej i emocjonującej walki. Oba zespoły miały o co walczyć, bo miejscowym, które znajdują się aktualnie na 5. pozycji w tabeli z dorobkiem 21 punktów, „depcze po piętach” Start Elbląg z dziewiętnastoma na koncie.
 
Z kolei dla siódmych obecnie jarosławianek, ta pozycja z pewnością nie jest satysfakcjonująca, bo zespół ma spore możliwości i nie raz stawiał trudne warunki wyżej notowanym rywalkom. Pod znakiem zaciętej walki rozpoczęło się sobotnie spotkanie 23. serii. Po trzech minutach na tablicy widniał remis 2-2. Koszalinianki miały szansę na prowadzenie, gdy sędzia odesłał na ławkę Katarzynę Kozimur, a co za tym idzie, drużyna gości grała w przez dwie minuty w osłabieniu.
 
Biało-zielone” jednak szansy nie wykorzystały. Potrafiły za to postawić rywalkom trudne warunki w obronie, przez co i przyjezdne miewały problemy ze zdobywaniem kolejnych bramek. Na tablicy niemalże przez cały czas widniał remis lub któraś z drużyn prowadziła różnicą nie więcej niż jednej bramki. Dopiero w 22. minucie koszalinianki zyskały nieco wyraźniejsze prowadzenie. Niewielką przewagę udało im się utrzymać do zakończenia pierwszej części spotkania. Zespoły schodziły do szatni przy rezultacie 14-12.
 
Po zmianie stron, koszalinianki zwiększały prowadzenie. Szczególnie dobrze na początku drugiej połowy prezentowała się Anna Mączka, która kilka tygodni temu powróciła do gry po dłuższym okresie przerwy spowodowanej kontuzją. „Biało-zielone” nieco bezpieczniejszą przewagą nie cieszyły się długo, bo po chwili przyjezdne z łatwością zmniejszyły różnicę. Wtedy sędzia ukarał dwiema minutami wykluczenia Valiantsinę Nestsiaruk.
 
Zacięta walka w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej trwała w najlepsze. Przyjezdne nie odpuszczały, dzięki czemu błyskawicznie odrobiły straty. W 43. minucie na tablicy znów widniał remis. Tym razem 19-19. Zespoły długo grały „bramka za bramkę”, aż do czasu kiedy na dziesięć minut przed końcem szczypiornistki Młynów Stoisław ponownie wypracowały sobie nieco większe niż jednobramkowe prowadzenie. Do zakończenia rywalizacji miejscowe konsekwentnie zwiększały przewagę, dzięki czemu zyskały kolejne trzy punkty w ligowej rywalizacji.
 
Młyny Stoisław Koszalin - Eurobud JKS Jarosław 28-24 (14-12)
 
Młyny Stoisław Koszalin: Aleksandra Zimny, Oleksandra Krebs – Gabriela Urbaniak 5, Paula Mazurek 1, Anna Mączka 4, Julia Zagrajek, Gabriela Haric, Natalia Volovnyk 3, Emilia Kowalik 2, Hanna Rycharska 6, Adrianna Nowicka, Lesia Smolinh 2, Martyna Borysławska, Iuliia Andriichuk 5, Daria Somionka
 
Eurobud JKS Jarosław: Karolina Szczurek – Olesia Donets, Sylwia Matuszczyk 3, Valiantsina Nestsiaruk 4, Julia Pietras 4, Aleksandra Zimny 1, Martyna Żukowska 5, Kinga Strózik 2, Katarzyna Kozimur 3, Olesia Parandii 2.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij