Radosław Kursa żegna się z Orlętami Radzyń Podlaski. "To była dla mnie ciężka decyzja"

Radosław Kursa opuszcza Oręta Radzyń Podlaski. (fot. Orlęta)

Radosław Kursa po 2,5 roku żegna się z Orlętami Radzyń Podlaski. 31-latek w rundzie jesiennej będzie grał w Świdniczance Świdnik Mały. Ponadto rozwija własną firmę, Finanse Czarno na Białym.

Orlęta Radzyń Podlaski tracą czołowego obrońcę. Ekipę trzecioligowca opuszcza Radosław Kursa, który w Orlętach grał przez ostatnie 2,5 sezonu. 31-latek wystąpił w 68 meczach drużyny z Radzynia Podlaskiego i trzy razy wpisał się na listę strzelców.

- To była dla mnie ciężka decyzja i długo do niej dojrzewałem. Musiałem ją jednak podjąć z kilku powodów. Przede wszystkim ze względu na żonę, która jest w ciąży. Muszę być bliżej domu. Druga kwestia, to odległości, które pokonywałem w drodze do Radzynia Podlaskiego. Były bardzo długie i samotne, bo ostatnio w pojedynkę jeździłem już na treningi. A że mam też małe dziecko, to córka czasami potrzebuje taty na tygodniu. To były najważniejsze kwestie, ale jest i trzecia, czyli mój interes, który niedawno rozkręciłem - mówi sam zainteresowany w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.

W rundzie wiosennej Radosław Kursa trafi do Świdniczanki Świdnik Mały, która gra w 4 lidze lubelskiej i zajmuje aktualnie 4. miejsce w grupie II. - Chyba mogę już powiedzieć, że to nie jest żadna wielka tajemnica i praktycznie dwoma nogami jestem już w Świdniczance. Miałbym już za sobą pierwsze treningi, ale z powodu koronawirusa na razie musieliśmy się wstrzymać z inauguracją przygotowań do rundy wiosennej. Byłem jednak przejechać się na boisko i to naprawdę fajne uczucie, kiedy ma się na trening sześć minut od domu - kończy były piłkarz Orląt Radzyń Podlaski.

Radosław Kursa żegna się z Orlętami Radzyń Podlaski. "To była dla mnie ciężka decyzja"

Czytaj także

Komentarze

Wideo z meczów

Meczowe Galerie

Społeczność