fot. Karpaty Krosno
Do sporej niespodzianki doszło dzisiaj w Pruchniku, gdzie miejscowy Start zremisował z faworyzowanymi Karpatami Krosno. Mimo bramki w 88. minucie Marka Fundakowskiego, krośnianie nie byli w stanie utrzymać korzystnego wyniku i w samej końcówce do remisu doprowadził Miłosz Czura.
Oczywiste przed tym meczem było, że w roli faworyta stawiane będą Karpaty Krosno, które idą przez ten sezon jak burza. Pierwsza połowa jednak nie przyniosła bramek i już to było sporą niespodzianką, bo defensywa MKS-u Start Pruchnik do najmocniejszych nie należy.
Wynik w drugiej połowie otworzył Marek Fundakowski i wydawało się, że goście dowiozą zwycięstwo do końca. Tak się jednak nie stało i walka do końca gospodarzy przyniosła efekty w postaci wyrównania. Bramkę dającą jedno "oczko" zdobył Miłosz Czura i tym samym uszczęśliwił swoich kolegów z drużyny.
0-1 Marek Fundakowski 88'
1-1 Miłosz Czura 90+4'
Czytaj także
2020-09-14 13:38
Starcie beniaminków bezapelacyjnie wygrał Sokół!
2020-09-14 14:25
Piast po przerwie wbił cztery gole rezerwom Stalówki
2020-09-14 14:51
Błękitni wygrali w Rzeszowie
2020-09-14 15:11
Sokół pewnie pokonał Partyzanta
2020-09-14 15:39
Dublet Wolańskiego dał komplet oczek ekipie Legionu
Komentarze (11)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.