2020-09-14 14:51:27

Błękitni Ropczyce pokonali wzmocnione rezerwy Resovii

Beniaminek z Rzeszowa nie tak wyobrażał sobie niedzielne starcie z Błękitnymi. Goście nie przestraszyli się posiłków z pierwszej drużyny i do Ropczyc wrócili z kompletem oczek.
 
Rezerwy Resovii do meczu z Błękitnymi Ropczyce przystępowały wzmocnione zawodnikami z pierwszej drużyny. Na boisku można było ujrzeć m.in. Przemysława Brychlika, Barłomieja Wasiluka czy Karola Twardowskiego, którzy w trwającym sezonie mieli okazje zagrać też w rozgrywkach Fortuna 1 ligi. Ekipę Łukasza Chmury czekało więc ciężkie starcie, jednak jak się okazuje, nie taki diabeł straszny jak go malują.
 
Do przerwy gole nie padły, wobec czego wynik cały czas był sprawą otwartą. Ekipa z Ropczyc tuż po przerwie mocniej przycisnęła i błyskawicznie objęła prowadzenie. Błękitni otrzymali jedenastkę, a tą na bramkę zamienił Tomasz Kot. To dodało przyjezdnym skrzydeł, którzy czym prędzej chcieli po raz kolejny trafić do siatki.
 
Zespół Błękitnych rozpoczął więc poszukiwania gola numer dwa, który z pewnością uspokoiłby sutuację na boisku. Te zakończyły się sukcesem, a do siatki w 68. minucie trafił Szymon Majcher. Rzeszowianie próbowali odrobić straty i powalczyć o chociażby punkt, ale to się nie udało. Ostatecznie po końcowym gwizdku, trzy oczka pojechały do Ropczyc.
 
 
0-1 Tomasz Kot (48-rzut karny)
0-2 Szymon Majcher (68)
 
Resovia II: Daniel - Mikulec, Persak, Wasiluk, Kałaska, Loshi (66. Bomba), Brychlik (46. Twardowski), Kantor, Płatek, Feret (70. Cholewa), Szymkiewicz (46. Grabowski)

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 4

Rozwiąż działanie =

abraxas 2020-09-14 15:02:42

Można było się przekonać ile są warte te wzmocnienia z pierwszej drużyny.

Autorekx 2020-09-14 19:11:15

A może to trener się nie nadaje na prace z takimi zawodnikami - 2 zespół mógłby prowadzić kto inny.

Janusz Nosacz 2020-09-15 08:44:24

Fajna ta Resovia, taka nie za mocna.

kul 2020-09-15 14:29:30

Kantor to teraz lider drugiej drużyny chyba tam na stałe zakotwiczy

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij