2020-09-12 20:04:31

Wyjazdowy remis Wólczanki Wólka Pełkińska z Podhalem Nowy Targ

Krzysztof Pietluch (na zdjęciu) dwukrotnie wpisał się na listę strzelców (fot. Patryk Górecki)
Krzysztof Pietluch (na zdjęciu) dwukrotnie wpisał się na listę strzelców (fot. Patryk Górecki)
Ekipa czarno-czerwonych wraca z Małopolski ze zdobyczą punktową. Podopieczni Daniela Myśliwca mogą czuć jednak niedosyt, bowiem po 20 minutach prowadzili 0-2.
 
Wólczanka Wólka Pełkinska po środowej wygranej nad KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski chciała pójść za ciosem. Dziś podopieczni Daniela Myśliwca mierzyli się z Podhalem Nowy Targ, które w tym sezonie nie zaznało jeszcze porażki. Podkarpacka drużyna zamierzała więc to zmienić.
 
Czarno-czerwoni do tego celu przybliżyli się już w 18. minucie, a do siatki trafił Krzysztof Pietluch. 120 sekund było już 0-2, a na listę strzelców ponownie wpisał się 30-letni snajper. Ekipa z Wólki Pełkińskiej idealne weszła w mecz, ale Szarotki nie zamierzały tak tego zostawiać.
 
Gospodarze tuż przed przerwą strzelili bramkę kontaktową, a jej autorem był Michał Grunt. Sytuacja ta dodała skrzydeł nowotarskiej ekipie, która po przerwie rozpoczęła poszukiwania gola na 2-2. Wólczanka jednak mądrze się broniła i skutecznie odpierała ataki Podhala.
 
Podopieczni Marcina Zubka nie zatrzymywali się i dopięli swego w 85. minucie. Wtedy to padł gol na 2-2, którego autorem z rzutu karnego był Michał Nawrot, który w przeszłości grał w Stali Rzeszów. Przyjezdni próbowali jeszcze odzyskać prowadzenie, ale ostatecznie wynik już nie uległ zmianie.
 
 
0-1 Krzysztof Pietluch (18)
0-2 Krzysztof Pietluch (20)
1-2 Michał Grunt (40)
2-2 Michał Nawrot (85-rzut karny)

Czytaj także

Komentarze (3)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.