2020-09-12 20:58:56

Wisłok Wiśniowa przerwał dobrą passę Izolatora Boguchwała

fot. Robert Skalski
fot. Robert Skalski
W spotkaniu 12. kolejki IV ligi podkarpackiej Wisłok Wiśniowa gościł na swoim stadionie ZKS Izolator Boguchwała, który od pięciu kolejek pozostawał niepokonany. Zwycięstwo gospodarzom na kwadrans przed końcem dał Bartosz Złamaniec, a kilkanaście minut wcześniej doszło do dość niecodziennej sytuacji.

Spotkanie od samego początku było chaotyczne, dominowała gra długimi piłkami oraz w powietrzu. Lepiej na boisku zdawała się prezentować drużyna Wisłoka Wiśniowa, która miała więcej z gry. Efekty przyszły w 25. minucie spotkania kiedy to rzut karny dla gospodarzy sprokurował Michał Worosz. Piłkę ustawioną na jedenastym metrze do siatki mocnym strzałem wpakował Mariusz Wiktor. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

W drugiej połowie do ataku ruszyli piłkarze Izolatora Boguchwała. W drużynie Bartosza Zołotara dziesieć minut po rozpoczęciu drugiej części gry doszło do podwójnej zmiany, po której jak się później okazało na boisku w drużynie gości znajdowało się dwunastu zawodników, bowiem boiska nie opuścił Kacper Penar, który został upomniany żółtą kartką.
 
Zdaniem miejscowych Penar powinien ujrzeć kartę koloru czerwonego, czego osobiście domagał się prezes drużyny gospodarzy Eugeniusz Niemiec, który wtargnął na plac gry, został on po chwili jednak przywrócony do porządku. Sytuacji Gerardowi Gawronowi nie ułatwił spiker zawodów w Wiśniowej, który zamiast być pierwszą osobą, która powinna reagować w razie agresji wśród kibiców, postanowił głośno i wyraźnie krytykować pracę arbitrów. Sugerował im nawet opuszczenie boiska.

Cztery minuty później po rzucie rożnym płaskim strzałem wyrównał Patryk Wiącek. Po stracie bramki wyrównującej piłkarze gospodarzy rzucili się do ataku, kapitalną sytuację zmarnował Wiktor, który w sytuacji oko w oko z Michałem Szularzem jednak uderzył tylko w słupek. Co nie udało się w tamtej sytuacji udało się kwadrans przed końcem.
 
Bierną postawę bramkarza Izolatora przy rzucie rożnym wykorzystał Bartosz Złamaniec, który strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Piłkarze Izolatora próbowali jeszcze długich zagrań aby ponownie doprowadzić do wyrównania jednak ta sztuka im się nie udała. Każda seria się kiedyś kończy, seria drużyny z Boguchwały zakończyła się w Wiśniowej.
 
 
1-0 Wiktor (25')
1-1 Wiącek (59')
2-1 Złamaniec (75')

Wisłok Wiśniowa: Bujak- Koczela, Zięba, Kuta, Złamaniec- Krok, Stanisz, Kovtok, Nowak- Wiktor- Szymański

Izolator Boguchwała: Szularz- Wiącek, Bogacz, Cach- Worosz, Ciemierkiewicz, Edosomwan, Wilk- Penar, Daniel, Kowal 
 
Sędziował: Gawron (Mielec)

Czytaj także

Komentarze (19)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.