Bartłomiej Makowski odchodzi z Resovii: "W poniedziałek kolejni testowani"

- Jesteście po pierwszym obozie w Sanoku. Jak Pan oceni drużynę na tym etapie przygotowań?

- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Warunki jakie nam stworzono w Sanoku były naprawdę bardzo dobre. Klub też stanął na wysokości zadania, że mogliśmy się w takich warunkach przygotowywać. Udała nam się także pogoda, bo praktycznie codziennie świeciło słońce.

Praca, która jest monotonna i cięższa w tym okresie dla zawodników też odbywała się w atmosferze, gdzie naprawdę chciało się pracować i wylewać te poty.

- Dołączył do Was już jeden zawodnik. Czy możemy spodziewać się kolejnych transferów?

- W sparingu z Puszczą Niepołomice grał z nami kolejny zawodnik testowany, pokazał się z dobrej strony. Zobaczymy, jaka będzie jego przyszłość. W poniedziałek przyjeżdżają następni dwaj. Będziemy się im przyglądać i myślę, że już na dniach głośniej będziemy mogli powiedzieć o tych nazwiskach.

- Jak wygląda sytuacja z Bartłomiejem Makowskim, bo nie był obecny na obozie. Czy to kwestia jakiegoś urazu czy może nie jest w planach Resovii na nadchodzącą rundę?

- Bartek nie pojechał z nami rzeczywiście i w międzyczasie rozwiązał kontrakt także nie będzie go z nami.

- W jednym z wywiadów wspominał Pan o planach powiększenia sztabu szkoleniowego…

-  Rzeczywiście były takie plany, ale na tą chwilę zostajemy w składzie niezmienionym. Najbliższe miesiące będziemy w takim składzie personalnym w jakim byliśmy do tej pory.