Dla obu ekip był to niezwykle ważny mecz. Piast Tuczempy po przegranej zmniejszył swoje szanse na utrzymanie, a Polonia Przemyśl umocniła się na szóstym miejscu.
Polonia zdobyła gola przed przerwą. Kluczem do pokonania Patryka Strawy okazał się stały fragment gry. Krystian Kazek dograł z wolnego w pole karne, gdzie najlepiej ustawił się Damian Barszczak, który wykorzystał swoje dobre warunki fizyczne i głową skierował piłkę do siatki.
Piast Tuczempy nie odpuszczał i miał sytuacje by wyrównać. Kilka minut przed końcem Piotra Krzanowskiego zaskoczyć chciał Arkadiusz Wielgosz. Golkiper na raty opanował piłkę, na dobitkę czyhał Rafał Noga.
Polonia Przemyśl przerwała serię Piasta Tuczempy, który na własnym boisku nie przegrał od 5 września 2015 roku - wtedy uległ Orlętom Radzyń Podlaski 0-1.
PIAST TUCZEMPY - POLONIA PRZEMYŚL 0-1 (0-1)
Piast Tuczempy: P. Strawa - B. Noga (53. Gil), W. Jaroch, Kubas, Stopyra (46. Kwaśny), Wota, Aab, Sas, Wielgosz (80. Nasiewicz), R. Noga, Karkovskyi (46. Tołpa).
Polonia Przemyśl: Krzanowski - Mikulec, Kuźniar, Suchocki, Kocój, Kazek, Wanat (90+3. Sedlaczek), Skała, Barszczak (55. Tur), Kalawski (88. B. Jaroch), Gosa (74. Świst).
Sędziował: Mateusz Warzocha (Rzeszów). Żółte kartki: B. Noga, W. Jaroch - Gosa, Mikulec, Barszczak, Tur, Wanat. Widzów: 250.