Stal Nowa Dęba spada do klasy okręgowej. Przesądziła o tym bramka Dariusz Kantora zdobytwa w doliczonym czasie gry.
Pojedynek Wisłoki Dębica ze Stalą Nowa Dęba zakończył się remisem 2-2. Tym samym goście, w dramatycznych okolicznościach, żegnają się z 4 ligą.
Goście by utrzymać się w gronie czwartoligowców potrzebowali zwycięstwa. Byli bardzo blisko, ale w końcowych minutach popełnii błąd, który kosztował ich utratę bramki. Dzięki temu
w lidze utrzymał się Strumyk Malawa.

Stal wyszła na prowadzenie już w 5. minucie meczu po golu
Łukasza Milanowskiego. Chwilę później wyrównał
Marcin Juszkiewicz i do przerwy było 1-1.
Niedługo po zmianie stron z boiska wyrzucony został Paweł Remut, a gdy w 60. minucie gola na 2-1 dla gości zdobył Paweł Nowak wydawało się, że klub z Nowej Dęby dopnie swego.
Katem gości okazał się
Dariusz Kantor, który w doliczonym czasie gry skutecznie egzekwował rzut karny (faulowany był
Norbert Podlasek). Minutę później czerwoną kartką ukarany został
Piotr Marut i Stal Nowa Dęba pożegnała się z 4 ligą.
0-1 Milanowski (5)
1-1 Juszkiewicz (8)
1-2 Nowak (60)
2-2 Kantor (90+1-karny)
Czerwone kartki: Remus (59) - Marut (90+2)