Już w pierwszej połowie przewagę pokazali goście. Bohaterem początkowej fazy spotkania był Jaba Phkhakadze, który najpierw w 15. minucie otworzył wynik, a w 30. minucie podwyższył prowadzenie na 2:0.
Tuż po przerwie jarosławianie zadali kolejny cios – w 48. minucie Grzegorz Janiczak pewnym strzałem zdobył trzecią bramkę. Czarni odpowiedzieli błyskawicznie – chwilę później wykorzystali rzut karny i złapali kontakt.
Nadzieje gospodarzy szybko jednak zgasły. W 67. minucie po kontrze wyprowadzonej przez Alberta Drapałę do siatki trafił Wojciech Reiman, ustalając wynik spotkania.
"To ciężki przeciwnik, zawsze w Jaśle ciężko się gra."
-Jadąc do Jasła wiedzieliśmy jaki mecz nas czeka. To ciężki przeciwnik, zawsze w Jaśle ciężko się gra. Wiedzieliśmy, że maja dobrą podstawową jedenastkę, a gorzej to wygląda jeśli chodzi o zmienników. Musieliśmy cierpliwie grać i taki był plan od początku do końca.
Udało nam się strzelić z kontrataku, nad czym pracowaliśmy. Szkoda straconej bramki z karnego.- skomentował na bieżąco po meczu trener jarosławian - Valerij Sokolenko.