

Muszynianka Sokół Łańcut nie zagra w finale. Astoria Bydgoszcz lepsza po dogrywce (fot. Muszynianka Sokół Łańcut)
Muszynianka Sokół Łańcut przegrał rywalizację półfinałową z Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz. O losach piątego starcia zdecydowała dogrywka. Gospodarze zwyciężyli 91-89 i zagrają w wielkim finale z Miastem Szkła Krosno.
W dotychczasowej rywalizacji półfinałowej obie drużyny odnosiły zwycięstwa tylko na wyjeździe. W sobotniej potyczce w Łańcucie zwyciężyła Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 99-63 i losy awansu do finału miały rozstrzygnąć się w środowy wieczór.
Po wyrównanym początku na nieznaczną przewagę zaczęli wysuwać się gracze Muszynianki Sokoła Łańcut, 13-8. Na trzy minuty przed końcem przyjezdni dołożyli skuteczność w rzutach zza łuku. Dwukrotnie nie pomylił się Mateusz Kaszowski, "trójkę" dołożył również Patryk Kędel i przewaga Sokoła wynosiła już 13 "oczek", 22-9. Po pierwszej kwarcie goście prowadzili, 24-16.
Początek drugiej "ćwiartki" również był imponujący w wykonaniu Muszynianki Sokoła Łańcut. Gospodarze razili nieskutecznością, natomiast podkarpacki zespół stopniowo powiększał zaliczkę. Po trzech minutach goście mieli prowadzili już 35-16, a na przerwę schodzili przy wyniku 47-35.
W trzeciej kwarcie do odrabiania strat ruszyła Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz. Mimo że Sokół Łańcut długo nie dawał za wygraną, to przed decydującą odsłoną gościom zostało tylko osiem punktów zapasu.
Na początku czwartej kwarty po stronie Sokoła zapunktował tylko Biram Faye, natomiast gospodarze konsekwentnie odrabiali kolejne punkty i po "trójce" Andrzejewskiego było już, 67-69.
Prawdziwe emocje rozpoczęły się w samej końcówce. Gospodarze objęli prowadzenie 78-76, jednak po chwili straty zniwelował Jakub Stupnicki. Później z dystansu nie pomylił się Filip Magłorzaciak, tym samym odpowiedział Kimbrough i na 26 sekund przed końcem na tablicy wyników widniał remis 81-81.
Do końca regulaminowego czasu gry pozostały cztery sekundy, kiedy mecz na korzyść Muszynianki Sokoła Łańcut próbował rozstrzygnąć Filip Małgorzaciak. Zawodnik Sokoła nie trafił i o wyłonieniu finalisty musiała zdecydować dogrywka.
W dogrywce sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw na prowadzeniu był Astoria Bydgoszcz, 85-81. Po dwóch osobistych Birama Faye i "trójce" Jakuba Stupnickiego to Sokół zyskał punkt przewagi 85-86.
Później gospodarze odskoczyli na pięć "oczek", wynik próbował ratować jeszcze Faye, 91-89. Na osiem sekund przed końcem z dystansu pomylił się Filip Małgorzaciak i miejscowi wywalczyli awans do wielkiego finału. Muszynianka Sokół Łańcut powalczy o trzecie miejsce.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz: Wilk (4), Kamiński (14), Kiwilsza (6), Kimbrough (27), Andrzejewski (17) oraz Dzierżak (5), Chyliński (6), Czempiel, Wińkowski (11), Siewruk (1)
Muszynianka Sokół Łańcut: Małgorzaciak (10), Bręk (8), Struski, Faye (22), Stupnicki (13) oraz Kaszowski (18), Kłaczek (1), Kędel (17)
Czytaj także

2025-05-07 12:50
Grzegorz Opaliński: Mam nadzieję, że to nie mój pożegnalny wywiad

2025-05-07 18:10
Ireneusz Pietrzykowski oficjalnie wraca na ławkę trenerską!

2025-05-07 19:10
Iskra Jawornik Polski akademią partnerską Stali Rzeszów

2025-05-07 19:22
Rzuty karne rozstrzygnęły finał w Krośnie!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.