

Fot. Podkarpacki Związek Piłki Nożnej/Youtube
Finałowy pojedynek w Okręgowym Pucharze Polski w podokręgu Krosno obfitował w wiele emocji oraz okazji bramkowych. Zwycięsko wyszedł z niego Cosmos Nowotaniec, który po serii jedenastek pokonał Karpaty Krosno.
Pierwszy atak ze strony gospodarzy miał miejsce w 4. minucie. Michał Smoleń usiłował przelobować bramkarza, ale zabrakło mu precyzji. 120 sekund później w dogodnej sytuacji znalazł się Ivan Hura, ale został zablokowany przez Maksymiliana Kiełba i grę wznowili miejscowi.
W 8. minucie doszło do zderzenia Karola Wajsa z Piotrem Krzanowskim. Bramkarz gości po wybiciu piłki zderzył się z napastnikiem rywali, który po otrzymaniu pomocy medycznej mógł kontynuować grę.
Po kwadransie ładną akcję przeprowadzili "Karpaciarze". Szymon Dziadosz ładnym podaniem przeciął linię obrony, ale Kamil Radulj nie doszedł do piłki.
Następnie przyjezdni mieli rzut wolny, z ponad 30 metrów uderzył Nazar Verbnyy, lecz Kacper Gierlicki nie miał problemów z interwencją. Gra przeniosła się na połowę Cosmosu i gdyby nie interwencja Ivana Hury, krośnianie mogli wyjść na prowadzenie.
Kolejna akcja ze strony podopiecznych Dariusza Liany miała miejsce w 22. minucie. Do futbolówki dopadł Krystian Paczkowski, ale blok obrońcy sprawił, że golkiper Cosmosu mógł odetchnąć.
Odpowiedź zespołu z Nowotańca była najlepsza z możliwych. Przed polem karnym przeciwników piłkę przejął Màrcio Borgium Filho, dograł do Martina Geciego a ten wbiegł w "szesnastkę" gospodarzy i z kilku metrów wpisał się na listę strzelców.
Drużyna Grzegorza Pastuszaka poszła za ciosem i w 34. minucie golkiper Karpat skapitulował po raz drugi. Sędzia dopatrzył się jednak spalonego Màrcio Borgium Filho i gola nie uznał.
Riposta krośnian przyszła po minucie. Z kilkunastu metrów probował Paczkowski a futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Następnie efektowym trafieniem mógł popisać sie Hubert Pieszczoch. Mocny strzał piłkarza gości w świetnym stylu sparował Kacper Gierlicki.
Przed zmianą stron stuprocentową okazję do podwyższenia prowadzenia miał Filho. Zawodnik Cosmosu otrzymał podanie od Dmytro Pirnacha i z bliskiej odległości trafił w stojącego na linii bramkowej Michała Stasza.
Tuż przed końcem pierwszej odsłony rzut wolny wykonał Kamil Radulj. Pomocnik Karpat popisał się pięknym strzałem i Krzanowski sparował piłkę na słupek, do dobitki ruszył Szymon Dziadosz, ale został zablokowany przez jednego z obrońców i goście schodzili do szatni z minimalną przewagą.
Po zmianie stron Karpaty rzuciły się do odrabiania strat i szybko dopięły swego. W 51. minucie faulowany w polu karnym był Szymon Dziadosz i decyzja sędziego mogła być tylko jedna. Piłkę na 11. metrze ustawił Kamil Radulj i pewnym strzałem nie dał szans Krzanowskiemu.
120 sekund później gospodarze mogli prowadzić. Z bramki wyszedł golkiper Cosmosu, którego minął Dziadosz, napastnik dograł do Karola Wajsa, ale na miejscu był Fabrice Ndzie-Mezama i akcja spaliła na panewce.
W tej sytuacji arbiter nie dopatrzył się przekroczenia przepisów, choć po podaniu do swojego kolegi, w byłego zawodnika Pogoni-Sokół Lubaczów z impetem wpadł jeden z rywali...
Co mogło cieszyć kibiców zgromadzonych na stadionie przy ul. Legionów, to ataki z obydwu stron. Kilkukrotnie próbował Dziadosz, ale brakowało mu wykończenia, z kolei w 69. minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Nazar Verbnyy, lecz naciskany przez obrońcę uderzył obok słupka.
3 minuty później głowami zderzyli się Dawid Król i Hossame Lacine C. Diomande, w efekcie pojedynek został przerwany. Obaj gracze zostali zmienieni, gdyż wyraźnie odczuwali skutki tego starcia
Na 10 minut przed końcem swoje szanse mieli "Kosmici". Najpierw strzał po długim słupku Mahamadou Camary nieznacznie minął cel a następnie Dawid Pelc uderzył wprost w GIerlickiego.
Po chwili gorąco zrobiło się na połowie gości. Tuż przed linią pola karnego został sfaulowany Dziadosz i mimo protestów ze strony miejscowych, arbiter oszczędził gracza Cosmosu, mimo, że napastnik Karpat wybiegał sam na sam z bramkarzem. Rzut wolny wykonał Kamil Radulj, ale uderzył za wysoko.
W 90. minucie piłkę meczową miał Nicolas Gimenez Cruz, który mógł zapytać Krzanowskiego gdzie ma strzelić. Pomocnik wybrał najgorsze rozwiązanie i trafił wprost w bramkarza rywali.
W doliczonym czasie pokazał się Pelc. Zawodnik przyjezdnych oddał niesygnalizowany strzał, ale futbolówka poleciała nad poprzeczką. Ostatecznie żadnemu z zespołów nie udało się zmienić wyniku i o rozstrzygnięciu decydowały rzuty karne.
W nich górą okazał się Cosmos Nowotaniec, który po trafieniu Bartłomieja Kiełbasy i dwóch obronach Piotr Krzanowski zwyciężył 5-4. Czwartoligowcy zagrają w wojewódzkim półfinale z Wisłoką Dębica.
Już po ostatnim gwizdku sędziego nerwy puściły piłkarzom po obydwu stronach. Czerwone kartki otrzymali Michał Stasz i Mahamadou Camara.
0-1 Martin Geci (25)
1-1 Kamil Radulj (52-rzut karny)
1-0 Radulj
1-1 Piotrowski
2-1 Wajs
2-2 Verbny
3-2 Wardzała
3-2 Geci (obronił GIerlicki)
3-2 Taiguer (obronił Krzanowski)
3-3 Camara
4-3 Dziadosz
4-4 Pieszczoch
4-4 Kiełb (obronił Krzanowski)
4-5 Kieiłbasa
Karpaty Krosno: Kacper Gierlicki- Grzegorz Gierlasiński, Maksymilian Kiełb, Adrian Taiguer, Dawid Król (80. Dominik Wardzała) , Kamil Radulj, Michał Smoleń (46. Nicolas Gimenez Cruz), Michał Stasz, Szymon Dziadosz, Krystian Paczkowski, Karol Wajs.
Cosmos Nowotaniec: Piotr Krzanowski- Hossame Lacine C. Diomande (78. Dawid Pelc), Fabrice Ndzie-Mezama, Ivan Hura (90+. Bartlomiej Kielbasa), Hubert Pieszczoch, Piotr Gomułka (69. Mahamadou Camara), Nazar Verbnyy, Dmytro Pirnach (88. Łukasz Piotrowski), Kacper Pieniążek (76. Kamil Warchoł), Martin Geci, Màrcio Borgium Filho (69. Dimitrii Jakhia).
Sędzia: Albin Kijowski.
Żółte kartki: Grzegorz Gierlasiński (45-faul), Dariusz Liana (83-krytykowanie orzeczeń sędziego), Krystian Paczkowski (90-opóźnianie gry)- Kacper Pieniążek (39-opóźnianie gry), Dmytro Pirnach (43-faul), Hossame Lacine C. Diomande (46-faul), Dimitrii Jakhia (83-faul), Piotr Krzanowski (90+-gra na czas).
Czerwone kartki: Michał Stasz (niesportowe zachowanie) - Mahamadou Camara (niesportowe zachowanie)
Edek 2025-05-07 19:25:50
Znów Nowotaniec ograł Karpaty brawo !!!
Edek 2025-05-07 19:25:50
Znów Nowotaniec ograł Karpaty brawo !!!
Obserwator 2025-05-07 20:14:38
Najslabszy byl sedzia A. Kijowski... trzeba miec jaja pokazac czerwien ! Kilka decycji tez blednych... Obronca Karpat wybijal juz pilke z za lini bramkowej ktora przekroczyla swoim owodem linie... Karpaty na plus, przegrywaly i gonily wynik... Nicolas pilka meczowa ktora powinna rozstrzygnac mecz... Karne loteria, lepiej wykonywali karne cosmici... ps wlepiac kartki trenerom ktorzy mieli racje to troche slabe...
Obserwator 2025-05-07 20:35:51
Ale Karpaty mają zawsze problem jak przegrają. Z Jasłem w pałę, problem bo tańczą kółko na środku, z Jarosławiem w pałę, problem do kibiców gospodarzy, z Cosmosem w pałę, przeszkadza im cieszący się zawodnik gospodarzy. Apel do drużyn grających z Karpatami: proszę się nie cieszyć z wygranych, proszę zejść do szatni i tam w zaciszu świętować, żeby jaśnie wielmożnych panów z Krosna nie denerwować.
Obserwator 2025-05-07 20:36:27
*cieszący się zawodnik gości
swój 2025-05-07 20:37:20
ale za to nikt chyba nie napisze że Kosmos sie podłożył Karpatom i że to było pewne
sam7 2025-05-07 22:24:36
myslalem ze karpaty lepiej graja
ktokolwiek 2025-05-08 00:11:54
Camara z Cosmosu nie dostał czerwonej kartki, a Diomande
sanocki 2025-05-08 13:57:46
Nowotaniec to "wypieszczony" klub na państwowym chlebie
kibic 2025-05-08 16:57:48
wiadomo dlaczego nie było dogrywki ? dlaczego w innych meczach pucharowych dogrywka byla ale nie tutaj ?
Do kibic 2025-05-08 18:41:13
Z prostej przyczyny... widzac poprawe gre Karpat w drugiej polowie to cosmos by dostal w czapke w dogrywce... az karne to leteria to ta loterie wygral cosmos... nie ma obronionych karnych, sa zle srrzelone...
~anonim 2025-05-09 08:01:27
Brawo dla młodych inżynierów.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.