2025-04-27 12:54:00

Głogovia Głogów Małopolski bez szans w starciu z Karpatami Krosno

Fot. własne.
Fot. własne.
W meczu 26. kolejki 4 ligi podkarpackiej Głogovia Głogów Małopolski uległa Karpatom Krosno 1-5. Po bezbramkowej pierwszej połowie, w drugiej przewaga krośnian nie podlegała dyskusji i pewnie dopisali trzy punkty do swojego dorobku.   
 
Już w 2. minucie goście stworzyli sobie okazję do zdobycia gola. Strzał Kamilja Radulja zdołał zablokować obrońca i Karpaty miały rzut rożny. Po nim zmuszony do interwencji był Paweł Palko, który wypiąstkował ostro bitą piłkę. 
 
Gospodarze odpowiedzieli kilka chwil później. Z rzutu wolnego uderzył Jakub Lorenc, lecz futbolówka poleciała nad poprzeczką. 
 
W okolicach 20. minuty na trybunach pojawili się kibice przyjezdnych i zmagania nabrały rumieńców. Po długim rogu uderzył Radulj, ale zabrakło mu precyzji. Następnie bliski otwarcia wyniku był Jakub Siara. Kapitan gospodarzy egzekwował stały fragment gry, lecz jego próbę sparował Dominik Pasterczyk.
 
W 40. minucie najlepszą okazję do zdobycia gola stworzyli sobie podopieczni Dariusza Liany. Po wymianie podań z kilkunastu metrów przymierzył Krystian Paczkowski, zmierzającą tuż przy słupku piłkę końcami palców wybił golkiper Głogovii.
 
Odpowiedź miejscowych przyszła tuż przed przerwą. W sytuacji sam na sam piłkę obok bramkarza posłał Jakub Siara, na szczęście dla "Karpaciarzy" tuż sprzed linii bramkowej wybił ją jeden z obrońców i do szatni oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie. 

Bramkowe otwarcie drugiej połowy 

Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli krośnianie. W 50. minucie "główkę" Maksymiliana Kiełba obronił Palko, jednakże 60 sekund później musiał wyciągać piłkę z siatki.
 
Szymon Dziadosz przejął futbolówkę na kilkanaście metrów od pola karnego rywali, po czym zagrał do niepilnowanego Kamila Radulja a ten z bliskiej odległości wpisał się na listę strzelców. Mocno po tym zdarzeniu protestował trener gospodarzy, który został za to ukarany żółtą kartką.
 
Głogowianie nie zdążyli ochłonąć i przegrywali 0-2. Tym razem drogę do bramki znalazł Krystian Paczkowski. Reakcja miejscowych była zdecydowana i 120 sekund później zdobyli kontaktowego gola autorstwa Jakuba Lorenca.

Kamil Radulj nie pomylił się z rzutu karnego

Wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem, tymczasem krośnianie odbudowali przewagę. Po obronie rzutu wolnego golkiper Głogovii sfaulował szykującego się do dobitki rywala, co zauważył sędzia i podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Kamil Radulj i podwoił swój dorobek bramkowy.

Dublet Szymona Dziadosza załatwił sprawę

Drużyna z Krosna złapała wiatr w żagle i kontynuowała skuteczną grę. Zaledwie trzech minut potrzebował Szymon Dziadosz by zdobyć dwa gole, co definitywnie przesądziło o wyniku tego spotkania.
 
W końcówce goście mogli powiększyć rozmiary i tak okazałego zwycięstwa, ale zabrakło im skuteczności i w efekcie pojedynek zakończył się wynikiem 5-1.
 
 
 
0-1 Kamil Radulj (51)
0-2 Krystian Paczkowski (55)
1-2 Jakub Lorenc (57)
1-3 Kamil Radulj (65-rzut karny)
1-4 Szymon Dziadosz (70)
1-5 Szymon Dziadosz (72)
 
 
Głogovia Głogów Małopolski: Palko- Skiba (88. Serafin), Aldongarov (65. Rosiak), Kulas (72. Magdziarczyk), Lewandowski- Kapusta, Ostaszewski, Siara- Kutryn (72. Kłoś), Lorenc, Kut.  
Karpaty Krosno: Pasterczyk- Stasz, Smoleń, Kiełb- Adrian, Radulj, Król, Paczkowski- Liput, Dziadosz, Majewski oraz Wajs, Gierlasiński, Jaślar, Wardzała, Gimenez Cruz, Czop.
 
 
Sędzia: Paweł Kantor.
Żółte kartki: Filip Kut (36-faul), Tomasz Bąk (50-niesportowe zachowanie), Paweł Palko (64-faul) - Maksymilian Kiełb (31-faul)
Widzów: 150 (w tym kilkudziesięciu kibiców Karpat).
 

4 liga podkarpacka - 26. kolejka:

 

Tabela 4 ligi podkarpackiej:

 

Komentarze (8)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.