2025-04-20 12:07:04

Marek Zub po meczu ze Stalą Stalowa Wola: Zabrakło wisienki na torcie

Na zdjęciu Marek Zub, trener Stali Rzeszów (fot. Robert Skalski/ Stal Rzeszów)
Na zdjęciu Marek Zub, trener Stali Rzeszów (fot. Robert Skalski/ Stal Rzeszów)
- To są pozytywy, że w końcu coś wpadło, natomiast zabrakło piknikowo - wisienki na torcie jeśli chodzi o nas- powiedział trener Marek Zub po meczu ze Stalą Stalowa Wola. 
 
- Nie chciałbym uciekać od tematu derbów, w związku z tym chyba tradycyjnie zacznę od tego, że wynik adekwatny do meczu derbowe bo ani jedna część trybuny, ani druga nie czuje się pokrzywdzona, ale z drugiej strony pewnie jedna i druga ma trochę żalu o to, że drużyna na tę jedną bramkę nie była lepsza- rozpoczął Marek Zub. 
 
Byliśmy gospodarzami i biorąc pod uwagę nasze ostatnie dokonania, na pewno nam bardzo zależało na tym, żeby w końcu wygrać mecz. W kontekście derbów jak się okazało to nie wyszło. Dzisiaj może nie tyle nie byliśmy, skuteczni, ale z kolei pozwoliliśmy na zbyt dużo. W sytuacjach, które absolutnie Stalowa wykorzystała w pewnym fragmencie meczu, praktycznie nas zdominowała i mogła ten mecz również wygrać.
 
- Także emocje w jedną, w drugą stronę, podział punktów,  wielkanocna sobota, w zasadzie  wszystko na połowę, wszystko w normie i tak chyba trzeba to podsumować- kontynuował. 

Marek Zub: W dalszym ciągu mamy trudności ze zdobywaniem bramek

- Oczywiście przechodząc do kwestii sportowych związanych z drużyną, z jej funkcjonowaniem, grą, tym co pokazała na boisku, na pewno na pierwszy rzut oka wysuwa się w dalszym ciągu nasza skuteczność.  Mam tu na myśli nie generalnie skuteczność gry, ale nawet dzisiaj ta skuteczność w wykorzystywaniu sytuacji, w których te bramki padać powinny.

Marek Zub: Zabrakło wisienki na torcie

- W dalszym ciągu mamy trudności ze zdobywaniem bramek, chociaż dzisiaj dwie strzelone przez nas były w pełni wypracowane, nawet założone, że w ten sposób chcemy zdobywać bramki po wypracowanym stałym rzucie rożnym.
 
Pierwsza, druga również po zebraniu drugiej piłki, którą wykorzystał Seba (Sebastien Thill przyp.red.). To są pozytywy, że w końcu coś wpadło, natomiast zabrakło piknikowo - wisienki na torcie jeśli chodzi o nas- podsumował trener Stali Rzeszów. 
 
YouTube Thumbnail
Play

Komentarze (6)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.