Za nami trzecia kolejka rundy jesiennej w 4. lidze podkarpackiej, w której odbył się hit w Kolbuszowej Dolnej. Ciekawie było także w innych meczach.
Legion zrobił swoje
Karpaty gorsze od Cosmosu
Patryk Zygmunt jak Pavol Stano
Orzeł Przeworsk nie bez problemów pokonał Strug Tyczyn. Podopieczni Grzegorza Opalińskiego przegrali drugi raz na wiosnę różnicą jednej bramki. Dublet dla Orła ustrzelił Patryk Zygmunt. Nominalny prawy obrońca/wahadłowy od tej rundy występuje na pozycji napastnika. Swego czasu podobny manewr stosowany był w Koronie Kielce, gdzie rolę napastnika pełnił środkowy obrońca Pavol Stano.
Dorian Buczek po raz kolejny daje punkty z rzutu wolnego
Głogovia zaskoczyła beniaminka z Jasła
Głogovia Głogów Małopolski znów zapunktowała u siebie. Drużyna Tomasza Bąka zremisowała z Czarnymi Jasło, a mało brakowało, żeby cieszyła się z trzech punktów. Nie tak start rundy wiosennej wyobrażali sobie sympatycy jaślan. Ich ulubieńcy w trzech meczach zdobyli jeden punkt. W konsekwencji z posady zrezygnował trener Mateusz Ostrowski.
Bez goli w Boguchwale
Żadne bramki nie padły w tej kolejce na IZO Arenie. Izolator i Sokół Nisko po raz drugi w tej kampanii podzielili się punktami. Świetnie w bramce Izolacji zaprezentował się golkiper Kamil Dybski.
Wisłok Wiśniowa po raz drugi lepszy od Sokoła Kamień
Zgodnie z planem w Kamieniu wygrali podopieczni trenera Grzegorza Sitka. Wisłok dzięki temu zwycięstwu przesunął się na piąte miejsce w tabeli. Kolejnego gola do swojego dorobku strzeleckiego dorzucił snajper Wisłoka, Wiktor Majewski.
Remis na zakończenie kolejki
Stal Łańcut tylko połowicznie za wysoką porażkę z rundy jesiennej zrewanżowała się Ekoballowi Sanok. Zespół trenera Sokolenko tym razem zremisował z zespołem Sanoka. Jest to wynik, który nikogo nie krzywdzi. Oba gole w tym spotkaniu padły z rzutów karnych.