fot. Radek Kuśmierz
Stal Stalowa Wola zremisowała bezbramkowo z Wartą Poznań, grając czerwoną kartką. Przeczytajcie, co po meczu powiedział Ireneusz Pietrzykowski, opiekun "Stalówki".
- Ktoś mnie zapytał, czy jestem zadowolony, czy nie z tego wyniku. Patrząc na tą drugą połowę, bezwzględnie nie. Absolutnie nie zgodzę się z Panem trenerem, że w tej drugiej połowie Warta miała stuprocentowe sytuacje - zaczął trener Stali Stalowa Wola.
"Kiedy graliśmy jedno mniej, mieliśmy więcej do zaoferowania"
- Mieli jedną sam na sam, gdzie Miłosz Piekutowski obronił rzeczywiście fantastycznie, a po drugiej stronie wydaje mi się, że my mieliśmy kilka pozycji i dwie, trzy stuprocentowe okazje. Paradoksalnie w tym momencie, kiedy graliśmy jednego mniej, to my mieliśmy więcej do zaoferowania.
"Jeżeli będziemy tak walczyć to jesteśmy w stanie się utrzymać"
- Bezwględni posiadanie piłki było po stronie gości, bo tak musiało być, grając z przewagą jednego zawodnika. Powiedziałem, dziękując drużynie w szatni po meczu, że jeżeli będziemy tak walczyć, jak w drugiej połowie, wygrywać pojedynki, nie było dla nas straconych piłek, to jesteśmy w stanie się utrzymać.
- Jeżeli tego nie będzie, to powiedzmy samą piłkarskością, nie obronimy utrzymanie. Myślę, że dzisiaj wszyscy liczyliśmy na więcej, ale to się nie udało. Teraz po prostu czas na wygrywanie - zakończył Ireneusz Pietrzykowski.
Zobacz całą konferencję: