Patryk Broda nie będzie już prowadził Orła Przeworsk (fot. Agnieszka Kulka)
Ostatnio informowaliśmy, że Patryk Broda prawdopodobnie przestanie pełnić funkcję trenera Orła Przeworsk. Szkoleniowiec udzielił nam wypowiedzi, w której wyjaśnił powody zmian w czwartoligowym klubie.
Zmiany w Orle Przeworsk. Przeczytaj więcej: "Patryk Broda nie będzie już prowadził Orła Przeworsk".
- Po ostatnim meczu z Izolatorem Boguchwała odbyło się spotkanie zarządu, w którym wziąłem udział. Przed większością członków zarządu podziękowałem. Nie zostałem wyrzucony z klubu, tylko sam zrezygnowałem z pełnienia funkcji pierwszego trenera Orła Przeworsk.
"Moja decyzja o rezygnacji została przyjęta w zgodzie, bez żadnych konfliktów"
- Czym była podyktowana ta decyzja? Czy głównym powodem były gorsze wyniki w rundzie jesiennej w wykonaniu zespołu, czy może były czynniki, które nie zagrały między Panem a zarządem?
- Jeżeli chodzi o moją współpracę z zarządem, prezesem i wiceprezesem, mogę ją jedynie pochwalić, bo stali za mną murem. Jeżeli chodzi o zarząd, to do nich ja jako trener, a także zawodnik nie mam w ogóle żadnych pretensji. Mogę im nawet podziękować za daną mi szansę. Mówiąc o mojej rezygnacji - wiele czynników się na to złożyło. Powodem były również złe wyniki, po prostu coś nie zapaliło. Początek był dobry, ale nasze nieszczęścia zaczęły się od kontuzji bramkarza i potem te kontuzje zaczęły się piętrzyć.
- Ściągnęliśmy zawodników z renomą na Podkarpaciu godząc się na to, że będziemy mieli węższą, ale efektywniejszą kadrę. Nikt jednak nie brał pod uwagę tego, że będziemy takie multum kontuzji. To się wszystko skumulowało, co przełożyło się na drużynę, czy na atmosferę wokół klubu i po prostu dla dobra zespołu i dla dobra swojego zrezygnowałem z pełnionej funkcji. Moja decyzja została przyjęta w zgodzie, bez żadnych konfliktów.
"Z chęcią zostałbym w klubie jako zawodnik, ale decyzję podejmie nowy trener"
- Orzeł będzie teraz w trakcie poszukiwań nowego szkoleniowca. Jakie są Pana plany? Czy chciałby Pan pozostać w drużynie w roli zawodnika?
- Jeżeli chodzi o moją zawodniczą przygodę, z chęcią zostałbym w tym klubie, bo jestem jego wychowankiem i wiele lat tutaj spędziłem. Ostatnio wybiło mi nawet 350 meczów w tym klubie, ale decyzje co do tego, czy będę grać, czy nie podejmie nowy trener. To on musi zdecydować, czy będzie mnie widział w składzie i czy nie będzie mu przeszkadzał fakt, że wcześniej pełniłem funkcję pierwszego trenera. Jeśli chodzi o zarząd, dostałem pełne poparcie z ich strony w tej kwestii.
- Co najbardziej zapadło Panu w pamięć z okresu, kiedy trenował Pan Orła?
- Najlepszym wspomnieniem był awans z “okręgówki” do czwartej ligi, bo mieliśmy drużynę topową dla klasy okręgowej. W większości były to lepsze chwile, wiadomo, że też pewne załamania przydarzały się w “okręgówce”, lecz daliśmy radę. W pamięci zapadły mi także przygotowania przed sezonem w czwartej lidze, czyli w okresie letnim i oczywiście pierwsze mecze. Zdobyliśmy wtedy tak naprawdę większość punktów, które dzisiaj posiadamy. Ogólnie cieszyła mnie każda chwila możliwości kierowania taką drużyną, takimi osobowościami. Czasami coś jednak nie zagra, taka jest rola trenera.
Rozmawiała Katarzyna Czarny
Czytaj także
2024-12-12 22:08
Niepewna przyszłość Sandecji. Szubryt wycofał się z przejęcia klubu
2024-12-12 23:19
WIDEO: Wisła Kraków - Miedź Legnica 1-1 [SKRÓT MECZU]
2024-12-13 12:02
"Stalówka" ogłosiła plan przygotowań. Będzie 7 sparingów
2024-12-13 14:09
Jacek Klimek pozostanie prezesem Stali Mielec
2024-12-13 17:50
Libero Asseco Resovii przeszedł operację. "Mam się całkiem nieźle"
2024-12-13 19:20
Prezes Głogovii zrezygnował. Co dalej z klubem?
2024-12-14 10:17
Asseco Resovia powiększyła sztab medyczny
2024-12-15 14:14
Była siatkarka Developresu i SAN-Pajda Jarosław wraca na Podkarpacie
Komentarze (4)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.