2024-12-03 21:00:20

Szymon Grabowski: Staram się myśleć o tym, co przede mną

Na zdjęciu Szymon Grabowski (fot. archiwum/ Robert Skalski)
Na zdjęciu Szymon Grabowski (fot. archiwum/ Robert Skalski)
Szymon Grabowski niedawno pożegnał się z Lechią Gdańsk. Były trener ekstraklasowicza zabrał głos w programie "Piłkarski Młyn". "Patrząc przez pryzmat doświadczenia, które mam, drugi raz nie zdecydowałbym się na taką współpracę"- mówił Szymon Grabowski. 
 
Po porażce z Pogonią Szczecin Lechia Gdańsk zdecydowała się rozstać z Szymonem Grabowskim. Trener pochodzący z Rzeszowa prowadził drużynę z Gdańska przez ostatnie 1,5 roku i wywalczył z nią awans do Ekstraklasy. 
 
To kolejny klub, z którym 43-latek pożegnał się na swojej trenerskiej drodze. W przeszłości Szymon Grabowski związany był ze Stomilem Olsztyn, Podhalem Nowy Targ czy Resovią. 

"Staram się myśleć o tym, co przede mną"

- Refleksje już mnie nie nachodzą. To, co miałem przemyśleć to już przeanalizowałem. Od wczoraj już staram się już myśleć o tym, co przede mną- mówił Szymon Grabowski w programie "Piłkarski Młyn" w Canal + Sport. 
 
- Wszyscy w klubie zdają sobie sprawę, że to, co działo się w klubie nie do końca pomagało nam w zamierzonym celu. Teraz mając to doświadczenie mam nadzieję, że najbliższa runda będzie inaczej wyglądała i nowy trener będzie miał zdecydowanie więcej narzędzi, żeby walczyć o utrzymanie- dodał.

Grabowski: Jestem człowiekiem, który chce doprowadzać coś, co zaczął do końca

- Oczywiście, że chciałbym dalej prowadzić Lechię Gdańsk. Jestem człowiekiem, który chce doprowadzać coś, co zaczął do końca. Nie chciałbym zrzucać winy na kogoś innego. Chciałbym od A do Z poprowadzić ten zespół i potem być rozliczanym.
 
Jeśli chodzi o pożegnanie, to nie mogłem sobie wyobrazić lepszego. To zostanie ze mną do końca życia. Wszyscy pokazali dosadnie, że też będą mnie miło wspominać- powiedział były trener Lechii Gdańsk. 

"Drugi raz nie zgoziłbym się na taką współpracę"

Szymon Grabowski opowiedział również o współpracy z Kavinem Blackwellem, czyli dyrektorem technicznym klubu. 
 
- Kevin ma w klubie bardzo dużą rolę.  Z racji doświadczenia od samego początku miał dawać nam wszystkim bardzo dużo. Co do spraw boiskowych, wyglądało to różnie.Były momenty, gdzie przebiegało to tak, jak powinno, czy tak, jak miało to od początku przebiegać. Ale były też momenty, w których się nie zgadzaliśmy. To pewnie też nie było najgorsze. Patrząc już przez to doświadczenie, które mam, przez to, co zobaczyłem, drugi raz na taką współpracę na pewno bym się nie zgodził - zakończył Szymon Grabowski. 
 
 

Czytaj także

Komentarze (5)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.