2024-11-30 18:31:52

Łukasz Bartkowski po rozstaniu z Legionem Pilzno: Nie było środków, żeby wzmacniać zespół

 Łukasz Bartkowski nie jest już trenerem Legionu (fot. Legion Pilzno)
Łukasz Bartkowski nie jest już trenerem Legionu (fot. Legion Pilzno)
- Przedstawiono mi, że nie ma środków na to, żeby wzmacniać zespół. Uznałem, że nie ma innej drogi - muszę zrezygnować, bo zespół potrzebuje czegoś nowego - powiedział były już trener Legionu Pilzno, Łukasz Bartkowski.
 
Kilka dni temu informowaliśmy, że Legion Pilzno na mocy porozumienia stron pożegnał się z trenerem Łukaszem Bartkowskim. Przeczytajcie, jak swoją decyzję o rozstaniu z czwartoligowcem ocenił sam szkoleniowiec.
 
- Po zakończeniu ostatniego meczu przedstawiłem zarządowi, jak ja widzę dalsze funkcjonowanie zespołu, czyli naszą dalszą współpracę. Zespół potrzebował wzmocnień, to też podkreśliłem w tej rozmowie. Zarząd miał się nad tym wszystkim zastanowić i dać odpowiedź. Po  okresie około dwóch tygodni przedstawiono mi, że nie ma środków na to, żeby wzmacniać zespół. Uznałem, że nie ma innej drogi - muszę zrezygnować, bo zespół potrzebuje impulsu, czegoś nowego.
 
"Całościowo coś nie funkcjonowało. I faktycznie tych punktów mogliśmy mieć więcej."
 
- A jak Pan oceniłby tę rundę jesienną dla Legionu Pilzno? Patrząc z boku nie było to najlepsze wykonanie, oceniając występy względem poprzedniego sezonu. Bo jednak miejsce w tabeli wtedy było dużo wyższe. Czym mogło to być spowodowane?
 
- Czasem tak w sporcie bywa, że coś nie wychodzi. My nie graliśmy słabych meczy, te punkty uciekały przy wyrównanych spotkaniach. Może od strony mentalnej bardziej czegoś nie wyczuwaliśmy. Pewne rzeczy się nawarstwiły i coś po prostu nie zagrało. I faktycznie tych punktów mogliśmy mieć więcej.
 
"Są zapytania z kilku klubów w sprawie współpracy, natomiast nie padła na razie żadna konkretna propozycja."

- Czy były takie momenty w trakcie współpracy z Legionem, które zapadły Panu szczególnie w pamięć?
 
- Najlepszym naszym sezonem punktowo był na pewno ten poprzedni, gdzie zajęliśmy piąte miejsce i po rundzie jesiennej byliśmy blisko lidera. Ale najbardziej w pamięci zostanie mi ten sezon, gdy przychodziłem do zespołu, gdzie faktycznie nie było wiary w drużynę. W mediach, w środowisku mówiło się, że Legion już jest w piątej lidze. A my wszystkim udowodniliśmy z samego dołu, wychodząc do połowy tabeli, że jesteśmy w stanie zawalczyć o wyższe cele. I to był taki moment, który na pewno zapadnie mi w pamięci, bo to było bardzo trudne.
 
- Jakie ma Pan plany na najbliższą przyszłość? Czy pojawiły się już jakieś propozycje współpracy?
 
- Są zapytania z kilku klubów, natomiast nie padła na razie żadna konkretna propozycja.
 
Rozmawiała Katarzyna Czarny

Czytaj także

Komentarze (8)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.