fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów
- Walczyliśmy z liderem jak równy z równym i długimi momentami byliśmy lepsi. Trzeba to wyciągnąć, jako pozytyw- powiedział po meczu z Termalicą Paweł Oleksy w wywiadzie udzielonym mediom klubowym.
- Graliśmy u siebie, więc chcieliśmy wygrać i przede wszystkim pokazać, że u siebie jesteśmy mocni. Mimo wyniku, myślę, że z gry nie było tak źle. Sytuacje sobie stwarzaliśmy i Termalica to co miała, to wykorzystała. Nie była aż tak groźna, jak mogliśmy się spodziewać. Przegraliśmy mecz, ale z przebiegu zasłużyliśmy na coś więcej- mówił Paweł Oleksy.
Paweł Oleksy: Walczyliśmy z liderem jak równy z równym
- Termalica od początku sezonu jest skuteczna. My mieliśmy sporo sytuacji i szkoda, że nie strzeliliśmy więcej bramek i też, że nie zapobiegliśmy tym, które oni nam strzelili. Walczyliśmy z liderem jak równy z równym i długimi momentami byliśmy lepsi. Trzeba to wyciągnąć, jako pozytyw.
- Taka jest rola, żeby to przyjąć na klatę. W pewnym momencie uraz w przygotowaniach, później zespołowi dobrze idzie i ciężej jest wskoczyć, ale trzeba robić wszystko, że jak przyjdzie taka szansa, to trzeba być gotowym. Rywalizacja tylko poprawi naszą jakość na boisku- dodał obrońca Stali Rzeszów.