2024-09-14 00:23:32

Maciej Górski: Funkcjonujemy trochę jak klub półamatorski

Na zdjęciu Maciej Górski, napastnik Resovii (fot. P. Golonka/ Resovia)
Na zdjęciu Maciej Górski, napastnik Resovii (fot. P. Golonka/ Resovia)
- Sytuacja w klubie jest demobilizująca. Funkcjonujemy trochę jak klub półamatorski. Nie chcę się zgłębiać w szczegóły, ale zarząd musi też podejść poważniej do sprawy, bo według mnie nie dzieje się tu dobrze - powiedział nam Maciej Górski, strzelec dwóch bramek w meczu z KKS-em Kalisz. 
 
- Maciej Górski, dzisiaj dwie bramki, które dają Wam zwycięstwo i trzeba przyznać, że było ono w pełni zasłużone. Jak widziałeś to spotkanie z perspektywy boiska?
 
- Tak, jak zostało powiedziane, w pełni zasłużone. Zespół z Kalisza nie dochodził do jakichś klarownych sytuacji. My natomiast mieliśmy swoje szanse, żeby to prowadzenie podwyższyć. Cieszy fakt, że przedmeczowa analiza przeciwnika, jego atuty zostały dzisiaj mocno ograniczone. Uważam, że wywieranie presji na Kaliszu i doprowadzenie ich do tego, żeby grali dłuższą piłką przyniosło efekt.
 
My przed meczem powiedzieliśmy sobie jeszcze w kole środkowym, że za wszelką cenę każdym możliwym środkiem musimy się znaleźć przynajmniej do jutra na zielonym polu. Tak też uczyniliśmy. 
Cieszy też kolejny mecz na zero z tyłu. Nie tracimy tych goli, jesteśmy fajnie zorganizowani jako cały zespół w defensywie i ma to rację bytu. 

Maciej Górski: Arbiter nie radził sobie w tym spotkaniu

- Powiedziałeś o analizie przedmeczowej i dzisiaj chyba nie było momentu, żeby rywale Was zaskoczyli w jakimś elemencie. 
 
- Na pewno oni byli groźni przy stałych fragmentach. Poziom sędziowania też był dosyć ciekawy w tym meczu. Arbiter nie radził sobie w tym spotkaniu, natomiast wiadomo, że zespół z Kalisza gdzieś czyhał na to, żeby przy rożnym nas zaskoczyć. Tego się może delikatnie obawialiśmy, plus dalekie wyrzuty z autu.
 
Natomiast z akcji, teraz na gorąco nie przypominam sobie, żeby mieli jakąś klarowną sytuację, która powinna być zamieniona na gola. My natomiast stworzyliśmy sobie tych sytuacji więcej, dwie udało się wykorzystać i moim zdaniem bezdyskusyjne nasze zwycięstwo. 

Górski: W tym zespole jest wielu liderów

- Jest to też kolejne spotkanie, gdzie Maciej Górski strzela gola i Resovia wygrywa. Jesteś tutaj prawdziwym liderem tego zespołu. Jak to odbierasz?
 
- Mamy kilku takich doświadczonych zawodników. Wiadomo, że wielu z nas też zostało po tym spadku w poprzednim sezonie i jest naprawdę wielu liderów w tym zespole. W poprzednim sezonie gadaliśmy ciągle o tym stylu, jak to powinniśmy grać i rozprowadzać tych akcji. Teraz styl, stylem, ale chcemy za wszelką cenę te mecze wygrywać i to na razie się udaje.
 
Na dziewięć spotkań wygraliśmy sześć. Także nie jest to zły bilans i myślę, że będzie szło to dalej w dobrym kierunku. Rolą starszych zawodników, których jest kilku, jest zbilansowanie tego, kiedy trzeba grać na ten styl, a kiedy grać typowo na wynik i wyciągnąć z meczu maksa w postaci trzech punktów. W 2 lidze musimy te mecze wygrywać i póki co to się udaje. Będziemy na pewno to kontynuować. 
 

Maciej Górski: Sytuacja w klubie jest demobilizująca. Funkcjonujemy trochę jak klub półamatorski

- Spore zmiany w tym tygodniu. Zmieniliście bazę treningową i też Resovia ponownie została bez prezesa. Jaki to miało wpływ na Was, zawodników?
 
- Na pewno sytuacja w klubie jest demobilizująca. Funkcjonujemy trochę jak klub półamatorski. Nie chcę się zgłębiać w szczegóły, ale zarząd musi też podejść poważniej do sprawy, bo według mnie nie dzieje się tu dobrze. Kiedyś była złość na mnie po Arce Gdynia, że powiedziałem coś za mocno. Natomiast czy to teraz się tak stabilizuje i idzie w dobrym kierunku? Nie mam pojęcia. 
 
Dla mnie to kuriozalna sytuacja. Mateusz Ungeheuer był niecały miesiąc prezesem i takich spraw w ogóle jest mnóstwo czy to z załatwieniem lekarza. Nic się w tym temacie nie posuwa do przodu. Nie wiem, w jakim to kierunku idzie, nie potrafię tego określić. 

Maciej Górski: Dla nas zawodników nie ma tematu rozgrywania meczów w Boguchwale. To jakiś aburd

- A ta baza treningowa w Boguchwale?
 
- Jesteśmy wdzięczni na pewno Izolatorowi Boguchwała, że udostępnia nam obiekty. Nie wiem, skąd to się wzięło, ale słyszałem tu od chłopaków, że jest pomysł na to, żebyśmy rozgrywali mecze w Boguchwale. Jest to w ogóle kuriozalne. Ta płyta w ogóle... Jesteśmy w takiej fazie przejściowej, że okej bardzo doceniamy fakt, że możemy tam trenować, ale absolutnie dla nas zawodników nie ma tematu rozgrywania tam meczów.
 
Trzeba uciąć to w zarodku. Natomiast do treningów, jak najbardziej okej. Tutaj ma być budowany stadion, wiele klubów było w takiej sytuacji i taki okres po prostu trzeba przeczekać. Rozgrywanie tam meczów to jest jakiś absurd. 

Rozmawiała Gabriela Beściak
 
 
 

Czytaj także

Komentarze (13)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.