Fot. SPEC Stal Łańcut/Facebook
Pomimo szybko strzelonej bramki Stal Łańcut musiała przełknąć gorycz porażki w starciu z Igloopolem Dębica. Gole Krystiana Majki oraz Doriana Buczka sprawiły, że goście odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu.
Początek spotkania należał do podopiecznych Tomasza Powroźnika. Bliski zdobycia gola był Patryk Róg, któremu zabrakło centymentrów by zdążyć do zagrania z prawej strony.
Nie pomylił się za to w 10. minucie Szymon Kardyś, który precyzyjnym uderzeniem głową otworzył wynik. 120 sekund później moglo być już 2-0. "Morsów" uratował Maksymilian Lis broniąc strzał Roga. Następnie bramkarz gości bez większych problemów udaremnił próbę Jakuba Więcka.
Miejscowi mieli inicjatywę, tymczasem... gola zdobyli dębiczanie. Na listę strzelców wpisał się Krystian Majka, "centrostrzałem" pokonując golkipera Stali. Igloopol poszedł za ciosem i bliski był wyjścia na prowadzenie- w sytuacji sam na sam pojedynek z Dorianem Buczkiem wygrał Cezary Szpindor.
Napastnik z Dębicy zrewanżował się w 43. minucie, kiedy pewnie wykorzystał rzut karny. Do zmiany stron niewiele się działo i w efekcie to przyjezdni schodzili na przerwę z przewagą jednej bramki.
Druga połowa rozpoczęła się od okazji dla gospodarzy. Oskar Sowa dopadł do piłki w polu karnym, jego strzał z pierwszej piłki trafił wprost w bramkarza. Przez kilka chwil na boisku niewiele się działo, po czym znów zaatakowali dębiczanie.
Upłynęła godzina rywalizacji i na tablicy wyników zrobiło się 3-1 dla gości. Z 11 metrów ponownie drogę do siatki znalazł Buczek, efektowną "panenką" zdobywając swojego drugiego gola. Jakby tego bylo malo, drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Bartłomiej Makowski i Stal musiała grać w "dziesiątkę".
Okazało się to wodą na młyn dla "Morsów", którzy w 67. minucie mogli cieszyć się z czwartej bramki. Hat-tricka skompletował Buczek, który obrócił się z futbolówką w polu karnym i strzałem po długim słupku nie dał szans Szpindorowi.
Dominacja zawodników Mirosława Kality i Marcina Stefanika nie podlegała dyskusji. Mogło być już 5-1 po "swojaku", ale miejscowych uratowała poprzeczka. W końcówce żaden z zespołów poza sytuacją Pawła Piątka nie kwapił się do poważniejszych ataków i efektowna wygrana przypadła dębiczanom.
1-0 Szymon Kardyś (10)
1-1 Krystian Majka (25)
1-2 Dorian Buczek (43-rzut karny)
1-3 Dorian Buczek (61-rzut karny)
1-4 Dorian Buczek (67)
Stal Łańcut:Cezary Szpindor- Oskar Cwynar (88. Radosław Stojko), Kamil Wyrwas, Szymon Baj (64. Adrian Cieśla), Patryk Róg (78. Michał Sołtysiak), Szymon Szpytma (72. Szymon Stryczek), Michał Stopyra (72. Eliasz Płocica), Jakub Więcek (88. Marcin Bacza), Oskar Sowa (64. Paweł Piątek), Szymon Kardyś, Bartłomiej Makowski.
Igloopol Dębica: Maksymilian Lis- Daniel Pawłowski, Jan Kozłowski, Oskar Ciskał (46. Mateusz Mikulski), Mateusz Peda, Dorian Buczek (83. Michał Gawle), Marcin Stefanik (72. Amadeusz Smoła), Krystian Majka (86. Wojciech Falarz), Adrian Kurek (55. Wojciech Kos), Patryk Cyganowski (76. Igor Tarała), Filip Leśniak (55. Kacper Łoch).
Sędzia: Sebastian Rożak
Zółte kartki: Jakub Więcek (15-faul), Bartłomiej Makowski (23-faul), Cezary Szpindor (60-niesportowe zachowanie), Bartłomiej Makowski (61-niesportowe zachowanie), Patryk Róg (62-niesportowe zachowanie)
czerwona kartka: Bartłomiej Makowski (61-druga żółta)
Czytaj także
2024-08-24 15:18
Pierwsze punkty beniaminka! Jasło wróciło z wygraną
2024-08-24 17:58
Głogovia ponownie na plus! JKS kończył mecz w dziesiatkę
Komentarze (24)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.